– Zatrzymując Jana Pawlickiego w PKW władza dała nam najlepsze świadectwo, że Telewizja Republika jest niezależną, polską i konserwatywną telewizją – powiedział Tomasz Terlikowski.
– Władza nie boi się TVN-u, TVPinfo, czy nawet mniej jej sprzyjającej stacji Polsat News, bo wie, że nic nieprzychylnego na jej temat nie opublikują. Ale nas, Telewizji Republika, obecna władza się boi – stwierdził redaktor naczelny Telewizji Republika.
Poinformował, że zatrzymany wczoraj w siedzibie PKW nasz dziennikarz Jan Pawlicki został w nocy zatrzymany, przewieziony na komendę w Warszawie przy ul. Wilczej, potem przewieziony w "inne miejsce", gdzie wobec niego toczą się dalsze czynności i ma mu zostać postawiony zarzut naruszania miru domowego.
– Żyjemy w kraju, w którym dziennikarz, który wykonuje swoje fundamentalne obowiązki, a relacjonowanie protestu w PKW, niezależnie od oceny tego zdarzenia, jest wydarzeniem istotnym i należy je relacjonować, jest potraktowany jak przestępca – ocenił Terlikowski.
– Widocznie mocodawcy policji uznali, że mogą naruszać wolność mediów – dodał.
WYSŁUCHAJ CAŁEJ WYJĄTKOWO OSTREJ WYPOWIEDZI REDAKTORA NACZELNEGO TELEWIZJI REPUBLIKA