W kontekście bieżących wydarzeń na Ukrainie Tomasz Terlikowski mówił w Telewizji Republika o tym, jak ważne dla Ukraińców walczących o wolność są teraz wszelkie, nawet najdrobniejsze gesty solidarności. – Sięgając do Polskiej historii, często mamy żal do społeczeństw zachodnich, które nie wspierały nas w walce – mówił. – Podobne pretensje do Zachodu, także do Polski, będą mieli Ukraińcy - dodał.
Terlikowski stwierdził, że – Prezydent, który każe strzelać do swoich obywateli, traci demokratyczny mandat. Staje się tyranem.
Podkreślił również, że Ukraina bardzo potrzebuje gestów solidarności, poczucia wsparcia ze strony państw po zachodniej stronie granicy. – Małe gesty są ważne, a takich gestów solidarności z Ukraińcami bardzo brakuje – mówił. - Brakuje mi tego, żeby w opinii publicznej powiedziano wprost, kim jest Janukowycz – dodał.
Wspomniał również o nietypowym zachowaniu polskiego rządu. – Dziwnie zachowuje się władza, Donald Tusk mówi, że „wina jest po obu stronach” – powiedział. Wystąpienie polskiego premiera zostało fatalnie odebrane przez Majdan, deputowani ukraińscy byli wręcz w szoku, że Tusk udzielił publicznie takiej wypowiedzi, mówiono, że „Tusk okazał się politykiem prorosyjskim i proputinowskim”.
Najnowsze
Republika zdominowała konkurencję w Święto Niepodległości - rekordowa oglądalność i wyświetlenia w Internecie