Gościem programu "Chłodnym Okiem" był redaktor naczelny Telewizji Republika, Tomasz Terlikowski. Rozmowa dotyczyła m.in. pierwszej decyzji prezydenta Trumpa, jaką było wycofanie funduszy z organizacji, które wspierają aborcję na świecie.
– "Gazeta Wyborcza" odkryła straszny skandal - mówił Tomasz Terlikowski. - Jedną z pierwszych decyzji Trumpa było wycofanie funduszy z organizacji, które wspierają lub propagują aborcję na świecie. Ta histeria jest kompletnie absurdalna, bo każdy republikański prezydent to robił. Pierwszą taką decyzję podjął Ronald Regan. Natomiast prezydenci demokratyczni ją uchylali i przelewali miliardy dolarów na promowanie aborcji - stwierdził Terlikowski.
"Być może w Stanach uda się przeprowadzić stałą ustawę, która pozbawi pieniędzy instytucje, które promują aborcję"
– Może to wycie bierze się z jeszcze jednej rzeczy - rzeczywiście kongres zapowiedział już ustami swoich republikańskich liderów i potwierdził to Trump, że być może uda się przeprowadzić stałą ustawę, która pozbawi pieniędzy instytucje, które promują aborcję - powiedział Terlikowski. - Trump podejmuje decyzje bardzo szybko i to mu trzeba przyznać - stwierdził Tomasz Terlikowski.
"Kościół katolicki nie otrzymuje pieniędzy od Trumpa i jakoś sobie radzi"
– Pani Ziomecka pisze, że organizacje feministyczne potrzebują kasy od panów - mówił Terlikowski. - Takie panie mają w naszej tradycji bardzo określone miejsce i nazwę. Ona mówi tyle: Jak to, my? Nie otrzymujemy kasy? A byśmy chciały i to nas osłabia. Chciałem zaznaczyć, że kościół katolicki nie otrzymuje pieniędzy od Trumpa i jakoś sobie radzi. Jeśli jesteście takie silne, to weźcie sprawy w swoje ręce i zacznijcie te pieniądze zarabiać, a nie tylko je wydawać i to na zabijanie innych ludzi - dodał Terlikowski.
– Donald Trump zapowiada kolejne reformy, chociaż trudno mówić o reformach, bo pamietajmy, że tam jest specyficzny system prawny, tzn. prezydent trochę może, ale dużo więcej może pośrednio niż bezpośrednio - powiedział Tomasz Terlikowski. - Z tych kilku rzeczy, które może i powiedział, że na pewno to zrobi, to jest mianowanie zwolenników pro-life na sędziów Sądu Najwyższego. Amerykański KOD już wyszedł na ulicę - dodał.