Od kilku dni przedmiotem gorącej dyskusji stał się projekt ustawy wprowadzającej obowiązkowe szczepienia przeciw Covid-19 autorstwa parlamentarzystów Lewicy. „Klub PiS nie poprze projektu Lewicy o obowiązkowych szczepieniach przeciw Covid-19” - poinformował wicemarszałek Sejmu Ryszard Terlecki.
W obliczu wykrycia nowego wariantu wirusa Omikron, a także rosnącej liczbie zakażeń na Covid-19 poszczególne partie polityczne proponują podjęcie kolejnych kroków w zakresie zwalczania pandemii.
2 grudnia wpłynął do Sejmu poselski projekt ustawy o zmianie ustawy o zapobieganiu oraz zwalczaniu zakażeń i chorób zakaźnych u ludzi, oraz niektórych innych ustaw autorstwa parlamentarzystów Prawa i Sprawiedliwości. Dotyczy on utworzenia Funduszu Kompensacyjnego Szczepień Ochronnych.
Równocześnie głos w tej sprawie zabrała Lewica, która domaga się wprowadzenia powszechnego obowiązku szczepień przeciw Covid-19. Zdaniem polityków Lewicy jedynie przymus dot. szczepień jest najlepszą drogą do wyjścia z pandemii. Obowiązek miałby dotyczyć osób pełnoletnich, z wyłączeniem tych, które mają przeciwskazania od lekarza.
Klub Parlamentarny Prawo i Sprawiedliwość nie zamierza popierać pomysłów polityków Lewicy, dlatego szanse na ich wdrożenie są niemal zerowe. Jednocześnie wicemarszałek Sejmu przyznał, że należy zachęcać Polaków do szczepień.
„Powinniśmy robić wszystko, żeby tych szczepień było jak najwięcej, a jeżeli zachęty nie pomogą, zachęcać również poprzez promowanie tych, którzy się zaszczepili” - przekonywał Terlecki
Terlecki przyznał także, że „paszporty covidowe powinny być nagrodą i dawać możliwości, których nie mają niezaszczepieni. To kwestia szerokiej dyskusji, która jest przed nami, ale miejmy nadzieję, że ta czwarta fala pandemii opada” - mówił.
W Polsce pełną dawkę szczepionki przyjęło 54 proc. dorosłych obywateli.