Podczas poniedziałkowego prezydium komitetu politycznego PiS rozmawialiśmy o działaniach, które mają wyprostować nasze relacje z Komisją Europejską – powiedział dziennikarzom wicemarszałek Sejmu Ryszard Terlecki (PiS).
W Sejmie dziennikarze pytali we wtorek wicemarszałka Sejmu Ryszarda Terleckiego, co było tematem poniedziałkowego posiedzenia prezydium komitetu politycznego PiS.
"Dwa tematy zasadniczo poruszane, pierwszy to sprawa pewnych zmian w rządzie, a drugi to Unia Europejska i działania, które mają, że tak powiem, wyprostować nasze relacje z Komisją Europejską” – poinformował.
"Przedstawiciele naszej totalnej opozycji robią, co mogą, by nam zaszkodzić w Brukseli i to niestety jest bardzo przykre zjawisko” – dodał.
Dopytywany, kiedy należy się spodziewać zmian w rządzie, odpowiedział: „Myślę, że niedługo”.
#Kraj | Skrócenie kadencji parlamentu. Terlecki: PSL boi się, że za dwa lata nie dostanie nawet 3 procent. #TVRepublika #wlączprawdę https://t.co/Ykmkl8FIVX
— Telewizja Republika ???????? #włączprawdę (@RepublikaTV) October 9, 2021
Pytany z kolei, czy tematem spotkania były też niedzielne protesty w obronie obecności w UE, potwierdził. „Dość to marnie wypadło” – ocenił. „20 tysięcy ludzi zwożonych z całego kraju i z Warszawy, która jest w dużym stopniu bazą wyborczą Platformy, to raczej jest niepowodzenie niż sukces” – dodał Terlecki.
W niedzielę na placu Zamkowym w Warszawie odbyła się manifestacja w obronie obecności Polski w UE zwołana Donalda Tuska w reakcji na wyrok Trybunału Konstytucyjnego, który orzekł o niezgodności z konstytucją niektórych przepisów Traktatu o UE.