Aleksandra Zarzycka w programie Telewizji Republika ,,Z wiejskiej na gorąco\'\' rozmawiała z wicemarszałkiem Sejmu Ryszardem Terleckim - Kto wie, czy Brukseli nie zależy nawet bardziej, aby wyjść z twarzą z konfliktu, który wywołała. Po wczorajszym zwycięstwie Fideszu myślę, że Europa jednak otrzeźwieje i będzie poważniej traktować nasze postulaty i nasze reformy - ocenił.
Jak pan ocenia skuteczność tego dialogu, który jest prowadzony z Brukselą? Czy jesteśmy bliżej tego kompromisu?
Po tej wizycie to się okaże. Będziemy się dowiadywać, jaki był jej przebieg, ale ja myślę, że obu stronom podobnie zależy na rozwiązaniu tego sporu, tych problemów. Kto wie, czy Brukseli nie zależy nawet bardziej, aby wyjść z twarzą z konfliktu, który wywołała. Po wczorajszym zwycięstwie Fideszu myślę, że Europa jednak otrzeźwieje i będzie poważniej traktować nasze postulaty i nasze reformy.
Na jakie ustępstwa jesteśmy gotowi jeszcze pójść?
W negocjacjach jest zawsze tak, że się nastawia wyżej tę poprzeczkę, niż powinna się ona znaleźć, więc to byłoby niedyplomatyczne, żebyśmy uprzedzali z czego jeszcze możemy odstąpić. Myślę, że nie ma powodu do dalszych zmian, bo trudno nazwać je ustępstwami. Myślę, że ten dialog, który chwilami ma znamiona sporu zostanie załatwiony pozytywnie.
Frans Timmermans mówi o tym, że zmiana rządu też wpłynęła na poprawę dialogu z Komisją Europejską.
Tak się akurat stało, że te rozmowy podjął już nowy premier. Myślę, że to też miało swoje znaczenie. Zawsze łatwiej będzie Komisji Europejskiej powiedzieć, że nowe kierownictwo rządu lepiej słucha uwag Brukseli.
Jest pan w stanie określić jakaś perspektywę czasową, w jakiej to porozumienie mogłoby nastąpić?
Trudno to powiedzieć, ale wydaję mi się, że to niedaleka perspektywa czasowa.
Rzecznik praw obywatelskich Adam Bodnar w artykule na łamach ,,Politico'' pisze o tym, że tylko Unia może wydostać Polskę z ciemności, że Bruksela nie powinna ustępować w sporze z Polską. Jak pan odbiera takie słowa rzecznika praw obywatelskich?
To wyjątkowo głupia wypowiedź. Ja bym sytuacje odwrócił. To raczej Europa ma szansę skorzystać z naszych działań i naszej stanowczości. Zobaczymy. Polityczny, bardzo polityczny rzecznik praw staje po stronie opozycji, ale myślę, że jego słowa czy opinie nie mają już tutaj znaczenia.