Zlikwidowała konkurs o Prymasie, woli "tęczowe piątki"
Wioletta Krzyżanowska, która w marcu powołana została na funkcję Mazowieckiego Kuratora Oświaty, robi wszystko, by pamięć o niej pozostała na długi czas. Znana z tego, że jako pierwsza dyrektor szkoły w Warszawie zrezygnowała z obowiązkowych prac domowych, postanowiła dalej likwidować. Wypadło na przeprowadzany od 18 lat konkurs wiedzy o Prymasie Tysiąclecia, co jej przełożonej ministrze Barbarze Nowackiej z pewnością przypadło do gustu. Postawiła w zamian na promocję "tęczowych piątków"...
12 września na stronie Instytutu Prymasowskiego Kardynała Stefana Wyszyńskiego pojawiła się zaskakująca i alarmująca informacja.
"Z wielkim smutkiem zawiadamiam, że Kuratoryjny Konkurs o Kardynale Stefanie Wyszyńskim Prymasie Tysiąclecia dla uczniów klas IV - VIII szkoły podstawowej województwa mazowieckiego w roku szkolnym 2024/2025 został odwołany. Przez 18 lat Instytut Prymasowski Stefana Kardynała Wyszyńskiego organizował konkurs, aby młodemu pokoleniu przybliżać osobę i nauczanie tego wielkiego Polaka. Z roku na rok konkurs cieszył się coraz większą popularnością, z roku na rok uczestnicy konkursu wykazywali się coraz większą wiedzą i umiejętnościami jej przekazywania.
Udział w konkursie był dla uczniów i ich rodzin okazją do poznania nie tylko życia i nauczania kard. Stefana Wyszyńskiego, ale również historii Polski XX wieku. Interdyscyplinarny charakter konkursu stwarzał możliwość wszechstronnego rozwoju jego uczestników, niestety decyzją Mazowieckiej Kurator Oświaty Wioletty Krzyżanowskiej, w bieżącym roku szkolnym taka możliwość została uczniom odebrana.
Nie ustawajmy w poznawaniu i wprowadzaniu w życie wartości, którymi żył bł. Stefan Wyszyński. Mam nadzieję, że w obecnej sytuacji znajdą się tacy, którzy nie ze względu na zdobycie dodatkowych punktów na ideę zechcą wziąć udział w konkursie, który Instytut zorganizuje, niezależnie od Mazowieckiego Kuratorium Oświaty" - przekazała Michalina Jankowska, dyrektor Instytutu Prymasowskiego Stefana Kardynała Wyszyńskiego.
"Prymas Tysiąclecia jest jednym z ojców naszej niepodległości" - skomentował ks. Andrzej Jędrzejewski, specjalista katolickiej nauki społecznej, komentując odwołanie konkursu o kard. Stefanie Wyszyńskim dla dzieci przez Mazowiecką Kurator Oświaty. Ks. Jędrzejewski, który jest kustoszem diecezjalnego sanktuarium błogosławionego kard. Stefana Wyszyńskiego przyznał, że wiadomość o odwołaniu konkursu w szkołach przyjął z dużym ubolewaniem. "Ale nie zdziwiłem się, kiedy o tym przeczytałem. Decyzja wpisuje się w całość działań władz oświatowych. Wszystko zmierza w kierunku usunięcia tego, co ma związek z chrześcijaństwem" - stwierdził ks. Jędrzejewski na antenie Radia Plus Radom.
Ks. Andrzej Jędrzejewski dodał, że w ramach reformy ministerialnej wyrzucono m.in. Chrzest Polski i jego znaczenie dla naszej państwowości, czy wpływ Jana Pawła II na upadek komunizmu. Jego zdaniem są to wyraźnie znaki, że chodzi tylko o to, aby świadomość młodego pokolenia, była pozbawiona osób, które wpłynęły na naszą niepodległość.
Lewacka narracja
Kurator Krzyżanowska szybko wskazała nowy cel, który powinien przyświecać mazowieckim uczniom. Wsparła aktywnie "tęczowe piątki", które odbywają się od 2016 r., zainicjowane przez Kampanię Przeciw Homofobii. Wydarzenie organizowane jest w ostatni piątek października.
"Celem Unii Europejskiej jest zwalczanie wykluczenia społecznego i dyskryminacji wartościami, które powinniśmy na co dzień realizować w naszym życiu społecznym, w postawach obywatelskich, tj. zapobieganie wszelkim formom dyskryminacji ze względu na wiek, rasę, płeć, pochodzenie i również orientację seksualną" - podkreślała Krzyżanowska opowiadając o akcji. Pojawiły się też dyżurne stwierdzenia o równej i bezpiecznej szkole, bez żadnych form wykluczenia bądź dyskryminacji. Czyli klasyczna lewacka narracja.
Wiadomość o likwidacji tradycyjnego konkursu o Kardynale Wyszyńskim wzburzyła internautów, dla których postać Wielkiego Polaka znaczy dużo więcej, niż teorie o budowaniu mostów różnorodności spod znaku LGBT. Zwłaszcza wśród uczniów podstawówek. Krzyżanowskiej to raczej chyba nie obchodzi, bo wykonała swoje zadanie i ministerstwo jest z pewnością zadowolone.
Źródło: Instytut Prymasowski, PAP, x.com, Radio Plus Radom