Około 10 metrów od brzegu pod turystami z Ukrainy załamał się lód. Wyszli z wody o własnych siłach i nic im nie jest.
W ciągu godziny strażnicy Parku Tatrzańskiego z pracownikiem TPN upominali prawie sto osób wchodzących na taflę Morskiego Oka.
Lód jest bardzo cienki. Wielu turystów zignorowało tablice informacyjne. Weszli na taflę, aby zrobić sobie zdjęcie. W większości byli to młodzi ludzie, małżeństwa z dziećmi oraz Ukraińcy pracujący w Polsce.
Edward Wlazło, komendant Straży Parku potwierdza, że w ciągu jednej godziny przeprowadzono prawie sto interwencji.
- Nie było czasu na karanie tych turystów mandatami, bo było ich po prostu zbyt wielu, a chodziło o bezpieczeństwo - dodaje Edward Wlazło.
Najnowsze
Republika zdominowała konkurencję w Święto Niepodległości - rekordowa oglądalność i wyświetlenia w Internecie