– To są takie insynuacje, jeśli gazeta coś wie, to niech pokaże – mówił polityk PiS Witold Waszczykowski, komentując informacje podawane przez dziennik "Fakt".
– Nie pamiętam, kiedy ostatnio jadłem obiad czy lunch w jakiejś restauracji, jestem pewny, że tutaj niczego kompromitującego nie popełniłem. To są takie insynuacje, jeśli gazeta coś wie, to niech pokaże – mówił polityk PiS komentując doniesienia o pojawieniu się nowych nagrań, tym razem z udziałem polityków Prawa i Sprawiedliwości. Czytaj więcej
– W polityce rzadko są przypadki, są to próby kompromitacji tych czy innych polityków. Ja nie wiem, jaki jest charakter tych nagrań, czy są tam jakieś kwestie rzucające cień na reputację polityków, nie pozwalające im pracować. Nie wiem, trzeba poczekać – tłumaczył dalej polityk.
Jak podkreślał w rozmowie z dziennikarzem Polsat News, politycy PiS od dawna nie "włóczą się po knajpach". – Ten zakaz od dawna funkcjonuje. Od kilku lat. Ludzie są ludźmi, nie są aniołami, i czasem im się zdarza to łamać – dodał.
Waszczykowski jest uważany za jednego z kandydatów na stanowisko szefa MSZ.
Czytaj więcej:
Gowin o Macierewiczu: Mogę się z nim w wielu sprawach różnić, ale to człowiek z piękną biografią
Kopacz wystartuje na szefa klubu PO? Schetyna: To nie jest pewne