W najnowszym odcinku programu „Geopolityczny Tygiel” dr. Jerzy Targalski komentuje jakie skutki dla Polski będą za sobą niosły ostatnie niemieckie wybory parlamentarne.
Zarys historyczny w oparciu w teorie Władysława Studnickiego
– Kiedy mówimy o stosunkach Polski z sąsiadami warto się odwołać do przemyśleń wybitnego geopolityka Władysława Studnickiego. Uważał on, że największym zagrożeniem dla Polski jest Rosja. Nie dość, że sama nie potrafi się rozwijać, to w dodatku niszczy i eksploatuje tereny podbite. Rosja to jest taki system, który z zasady wszystkie tereny mu podległe niszczy. Jakikolwiek sojusz jest dla sojusznika katastrofalny. Opis charakteru państwa rosyjskiego jest nadal bardzo aktualny – zauważa dr. Targalski.
– Studnicki uważał, że naturalnym sojusznikiem dla Polski będą Niemcy. Popełniał wtedy błąd, ponieważ sądził, że z punktu widzenia narodowego interesu Niemieckiego sojusz z blokiem państw Europy Środkowej jest bardzo opłacalny. Proponował on poszerzenie więzi z Niemcami, bo uważał, że zapewni nam to bezpieczeństwo przed Rosją. Był on za tym by powstał blok państw Środkowej Europy, któremu będą poniekąd gospodarczo uzależnione od Niemców. Państwa bloku miały być niepodległe, ale miały przede wszystkim stanowić przestrzeń gospodarczą, w której każde państwo poprzez rozwój będzie wzmacniało cały obszar między Bałtykiem, a Morzem Czarnym – dodaje Targalski.
Jakie są interesy Polski
– Wyniki wyborów w Niemczech odbierane są różnie. Jedni się cieszą ze zwycięstwa Angeli Merkel, bo gdyby nie ona rządziłby Martin Schulz, albo „Alternatywa dla Niemiec”, która jest skrajnie antypolska. Inni z kolei są przerażeni, że AFP na swoich hasłach atakujących Polskę dostała się do Bundestagu. Jeszcze inni się cieszą, że AFP pogoni muzułmanów – informuje Targalski.
– Tego typu oceny są według mnie bezsensowne. Oceniając wyniki wyborów w Niemczech trzeba sobie postawić pytanie. Jakie są interesy Polski? Czy w interesie naszym jest, aby rząd w Niemczech był stabilny i silny? Będzie to się równało temu, że Niemcy będą zmieniali rządy w Polsce jak rękawiczki, a przede wszystkim obalą rząd PiS. Silny Niemiecki rząd nie dopuści również do odbudowy polskiego przemysłu. Taki rząd będzie również cały czas pilnował, aby zdegenerowane ubekistańskie struktury w Polsce pozostały silne. Za przykład można podać sądy. Zdegenerowany wymiar sprawiedliwości jest gwarantem tego, że Polska nie będzie się rozwijała, dzięki czemu nadal pozostanie niemieckim protektoratem gospodarczym. Silny rząd w Niemczech jest naszym zagrożeniem – uważa dr. Jerzy Targalski
Najnowsze
Republika zdominowała konkurencję w Święto Niepodległości - rekordowa oglądalność i wyświetlenia w Internecie