„Jak wiadomo, także dobrowolnie zrzekł się polskiego obywatelstwa na rzecz obywatelstwa niemieckiego, a gdy odzyskał polskie, dzięki śp. Prezydentowi Kaczyńskiemu (nie zrzekając się niemieckiego) i gdy otrzymał od Prezydenta odznaczenie za sport, wystartował (niebawem po tragedii smoleńskiej) do europarlamentu z list PO” – napisał na Facebooku Dominik Tarczyński (PiS).
„Warto było wykrzyczeć prawdę o tym! Wielu sportowców odmawiało wstąpienia do ZOMO, wielu rezygnowało z kariery w imię honoru, wielu dumnych Polaków kończyło w biedzie...” – podkreślił w swoim wpisie polityk.
„Zarzut zażalenia wskazujący, że wnioskodawca był w ZOMO, jest zasadny. Co więcej, treść odpowiedzi na zażalenie pośrednio to potwierdza, kwestionując natomiast całą wymowę treści wpisów łączącą kandydata na Prezydenta Miasta Kielc z komunistycznym reżimem.
Formalnie wnioskodawca był w ZOMO, nawet jeżeli z tym faktem łączyła się tylko zastępcza służba wojskowa dla zapewnienia sobie możliwości uprawiania sportu. Kurs PCP ZOMO bowiem to nie kurs przygotowawczy do ZOMO, ale kurs w ramach zastępczej służby odbywanej w jednostce wchodzącej w skład struktury ZOMO” – czytamy w uzasadnieniu.