Gośćmi programu "W Punkt" byli posłowie: Dominik Tarczyński (Prawo i Sprawiedliwość) i Robert Winnicki (poseł niezrzeszony). Rozmowa dotyczyła m.in. wypadku kolumny rządowej z premier Beatą Szydło.
"Afera Amber Gold dotyka bezpośrednio Donalda Tuska i nie wyklucza tego, że były premier może zostać pociągnięty do odpowiedzialności karnej"
– Nie ma większego sensu komentowania plotek dziennika "Financial Times", który podaje, że Jarosław Kaczyński powiedział Angeli Merkel, że Donald Tusk może być ścigany europejskim nakazem aresztowania - powiedział poseł PiS Dominik Tarczyński. - Myślę, że wiele osób zastanawia się nad przyszłością Tuska, ale na podstawie doniesień medialnych, nie ma to sensu - zaznaczył poseł.
– Afera Amber Gold dotyka bezpośrednio Donalda Tuska i nie wyklucza tego, że były premier może zostać pociągnięty do odpowiedzialności karnej - powiedział poseł Robert Winnicki. - Żałuje, ze koledzy z PiS-u nie wykorzystują w stosunku do Donalda Tuska takiego instrumentu, jakim jest Trybunał Stanu - stwierdził poseł.
"Każdy Polak wie, jak Donald Tusk zasłużył się Polsce i Europie"
– Rzeczywiście jest to plotka, bo nie chce mi się wierzyć, żeby na spotkaniu Angeli Merkel z Jarosławem Kaczyńskim padło stwierdzenie o europejskim nakazie aresztowania - mówił poseł Winnicki. - Ono by stawiało w niepoważnym świetle Polskę. Takie rzeczy się ewentualnie robi, a nie o nich mówi. Ciekawe skąd "Financial Times" wziął takie rewelacje. Często źródłem takich rewelacji są różne gremia nad Wisła - zaznaczył Winnicki.
– Nie ma co mówić o takich rzeczach, je się robi - zaznaczył poseł Tarczyński. - Skupianie się na tej plotce nie ma sensu. Każdy Polak wie, jak Donald Tusk zasłużył się Polsce i Europie i jak to się ze względu na jego przyszłość - powiedział Tarczyński.
– Gdyby padły takie sformułowania między kanclerz Niemiec a prezesem Jarosławem Kaczyńskim, musiałoby to świadczyć o pewnym oderwaniu Jarosława Kaczyńskiego. Kaczyński jest to jednak polityk pragmatyczny - stwierdził poseł Robert Winnicki.
"Nikt nie wiedział, że istnieje taka instytucja, jak Komisja Wenecka, póki PO nie przegrało wyborów"
– Wyobraźmy sobie, że mamy normalną sytuacje w państwie i jest consensus między siłami politycznymi i swoje wewnętrzne spory nie wyrzucamy na zewnątrz - mówił poseł Winnicki. - Jeśli byłaby taka sytuacja, to posiadanie przez poszczególne ugrupowania polityczne kontaktów zagranicznych nie jest niczym złym. Natomiast mamy tu kontekst nieustannego donoszenia na Polskę i wynoszenia sporów na zewnątrz. A po drugie zawsze jest to pewien problem, kiedy mamy oficjalną wizytę dyplomatyczna i nagłe spotkania z poszczególnymi ugrupowaniami nierządzącymi. Polscy przywódcy jeżdżąc po różnych państwach powinni unikać spotkań z opozycją i też nie powinniśmy na to pozwalać - stwierdził poseł Robert Winnicki.
– Nikt nie wiedział, że istnieje taka instytucja, jak Komisja Wenecka, póki PO nie przegrało wyborów - powiedział poseł Dominik Tarczyński. - I nagle ta instytucja została wyciągnięta, by walczyć z polskim rządem - zaznaczył Tarczyński.
"Od tygodnia mamy festiwal znajomości Fiata Seicento, który jest pokłosiem 2 kryzysów - debaty publicznej i tych niegodziwych sformułowań, z jakimi mieliśmy do czynienia"
– To co, pojawiło się po wypadku i to jak posłowie opozycji totalnej wykorzystali ten wypadek, jest przykładem ich bezsilności - powiedział poseł Tarczyński. - Ta nienawiść, która się wylała była jedynym pomysłem i narzędziem opozycji do walki z polskim rządem. Ci przywódcy państwa teoretycznego teraz pouczają nas, jak powinno funkcjonować państwo. Wykorzystują tego młodego człowieka, o którym za miesiąc zapomną w sposób instrumentalny i cyniczny. To wszystko jest bardzo symboliczne i pokazuje klasę tych ludzi - mówił poseł PiS.
– Od tygodnia mamy festiwal znajomości Fiata Seicento, który jest pokłosiem 2 kryzysów - debaty publicznej i tych niegodziwych sformułowań, z jakimi mieliśmy do czynienia. Nie godzi się w ten sposób, jak niektórzy to komentują wyrażać. Bezpieczeństwo najważniejszych osób w państwie jest równie ważne, co bezpieczeństwo energetyczne, czy stan polskiej armii - powiedział poseł Winnicki.
– W tym przypadku wszystko odbyło się zgodnie z ustawą - powiedział Dominik Tarczyński. - Nagle wszyscy stali się specjalistami, np. poseł Nitras, który jedzie pod prąd autostradą. Jeżeli przez 8 lat nie sprząta się w domu, to ile zajmie sprzątanie? To nie jest łatwe wejść i zmienić całą służbę, ale to zapowiadaliśmy i to zrobimy. - stwierdził poseł PiS, Dominik Tarczyński.