Krwawe masakry, których dopuszczają się rosyjscy żołnierze zasługują na nazwanie ich po imieniu: to jest ludobójstwo; ta zbrodnia musi być osądzona jak zbrodnia ludobójstwa - powiedział premier Mateusz Morawiecki, który wezwał do stworzenia międzynarodowej komisji w tej sprawie.
Szef rządu podkreślił, że rosyjska inwazja na Ukrainę to "czyste zło". - Kiedy patrzymy na te strasznie zbrodnie na kobietach, dzieciach, całych rodzinach, to nasz krzyk powinien być jeszcze głośniejszy - powiedział Morawiecki.
Premier wskazał, że każdy z nas do końca życia zapamięta nazwy miejscowości: Bucza, Irpień, Hostomel, Motyżyn, gdzie - jak mówił - Rosjanie dopuścili się zbrodni wyjątkowych, zbrodni ludobójstwa. Zwracał uwagę, że w Buczy, po wycofaniu rosyjskich wojsk, Ukraińcy odkryli około 300 okrutnie zamordowanych osób "w sposób, który znamy z dawnych lat, z różnych wydarzeń w historii Rosji".
- Krwawe masakry, których dopuszczają się rosyjscy żołnierze zasługują na nazwanie ich po imieniu: to jest ludobójstwo; ta zbrodnia musi być osądzona jak zbrodnia ludobójstwa - oświadczył premier.
Agresja zasadą rosyjskiej polityki
Szef polskiego rządu podczas konferencji prasowej zauważył, że rosyjska agresja to nie wyjątek przy pracy. - To samo jądro faszystowskiego systemu rosyjskiego. To jest reguła. Rosja posługuje się agresją jako zasadą swojej polityki - mówił premier.
Zwrócił uwagę, że w listopadzie ostrzegał liderów europejskich przed rosyjskimi zamiarami. - Mówiłem, że tworzone są listy proskrypcyjne. Mówiłem, że planowane są czystki. Pokazywałem mechanizmy, w jaki Rosjanie będą to robić. Dzisiaj to się dzieje - zaznaczył Morawiecki.
Jak dodał, zbrodnie rosyjskie na Ukrainie są wyjątkowe. - Dziś widzimy, że tworzy się mapa ludobójstwa XXI wieku. Wniosek jest taki, że Rosja jest już dzisiaj państwem totalitarno-faszystowskim. Musimy je razem powstrzymać w ramach NATO, w ramach UE. To właśnie od narzuconych sankcji zależy skuteczność powstrzymania machiny wojennej Putina. Zbrodnia ludobójstwa musi zostać osądzona, we właściwy sposób opisana i udokumentowana - stwierdził premier.
Apel Mateusza Morawieckiego
- Wzywam liderów Unii Europejskiej do zdecydowanego działania, do wdrożenia takich działań, które wreszcie złamią machinę wojenną Putina, które zabiorą jej powietrze, które doprowadzają do skonfiskowania majątku Federacji Rosyjskiej, zdeponowanego w bankach zachodniej Europy, które doprowadzą wreszcie do skonfiskowania majątków oligarchów rosyjskich wspierających Putina, wspierających faszystowski reżim rosyjski, takich, które złamią tą agresywną politykę Putina - powiedział premier w poniedziałek na konferencji prasowej.
Według niego, musimy razem głośno mówić o zbrodniach, które popełniane są na terytorium Ukrainy. - Musimy im przeciwdziałać. Każdy kto pozwoli, żeby kolejna taka tragedia stawała się faktem pownosi też współodpowiedzialność - podkreślił Morawiecki.
- Zbrodnie ludobójstwa musi zostać osądzona, musi zostać we właściwy sposób opisana, udokumentowana i osądzona. Dlatego proponujemy powołanie międzynarodowej komisji do zbadania zbrodni ludobójstwa w miastach na Ukrainie - powiedział szef polskiego rządu na porannej konferencji prasowej.
W składzie tej międzynarodowej komisji, jak dodał, znaleźliby się eksperci m.in. lekarze, prawnicy, kryminolodzy i inni specjaliści. - Potrzebna jest taka międzynarodowa komisja, jeśli chcemy poznać prawdę o zakresie rosyjskich zbrodni, o zakresie rosyjskich, faszystowskich zbrodni - oświadczył premier.
Co zrobili europejscy liderzy?
- Panie prezydencie Macron, ile razy negocjował pan z Putinem, co pan osiągnął?, czy powstrzymał pan którekolwiek z tych działań, które miały miejsce? - pytał prezydenta Francji Emmanuela Macrona premier Mateusz Morawiecki, nawiązując do wydarzeń w Buczy. - Ze zbrodniarzami się nie negocjuje, zbrodniarzy trzeba zwalczać - dodał. - Z Hitlerem nikt nie negocjował. Negocjowalibyście z Hitlerem, ze Stalinem, z Pol Potem - dopytywał premier.
- Dość tej gry na zwłokę niektórych liderów europejskich, lawirowania, kręcenia. Potrzebne są jasne, zdecydowane sankcje, te sankcje nie działają. Mówię o tym głośno już od kilku dni i mam niestety rację - apelował. - Potrzebne są zdecydowane sankcje, takie, które złamią machinę wojenną Putina, inaczej kolejni niewinni ludzie będą umierać - podkreślił szef rządu.
- To nie głosy niemieckich biznesów, niemieckich miliarderów, którzy teraz pewnie wstrzymują was od kolejnych działań, powinny być dzisiaj głośnio słyszane w Berlinie. To głos tych niewinnych kobiet i dzieci, głos tych mordowanych powinien być usłyszany przez wszystkich Niemców i przez wszystkich polityków niemieckich - zaapelował w poniedziałek premier do kanclerza Niemiec Olafa Scholza.
Morawiecki zwrócił się też do byłej kanclerz Niemiec Angeli Merkel. - Pani kanclerz, milczy pani od początku wojny. Tymczasem to właśnie polityka Niemiec przez poprzednie kilkanaście lat doprowadziła do tego, że Rosja ma dziś siłę wynikająca z monopolu na sprzedaż surowców - podkreślił.