TVP odpowiada na raport KRRiT: To skompromitowane gremium nie ma moralnego prawa do zabierania głosu
Widz TVP znów dostaje informacje o tym, co naprawdę ważne, nie ma mowy o przemilczeniach istotnych faktów, zagwarantowany został udział głosu opozycji w każdym wydaniu każdego serwisu informacyjnego na wszystkich antenach TVP. (...) Zwracamy się z apelem o natychmiastowe zaprzestanie przez KRRiT udziału w agresywnej kampanii politycznej partii związanych z dawną władzą – czytamy w oświadczeniu TVP. To odpowiedz TVP na raport KRRiT, który krytycznie ocenił działalność Telewizji Publicznej.
KRRiT: TVP nie spełnia wymogów bezstronności
Główne wydanie "Wiadomości" TVP1 nie spełnia ustawowych wymogów pluralizmu i bezstronności, opisując w większym stopniu niż "Fakty" TVN i "Wydarzenia" Polsatu działania rządu i prezydenta w pozytywnym świetle – tak wynika z analizy medioznawców przygotowanej na zlecenie KRRiT do której dotarł portal wirtualnemedia.pl. W myśl analizy, w "Faktach" jest sporo krytycznych komentarzy dziennikarskich o władzach państwowych, a "Wydarzenia" najbardziej informują o następstwach opisywanych faktów. CZYTAJ WIĘCEJ
TVP: To obelgi nie poparte żadnymi badaniami
Do zarzutów zawartych w opinii przeprowadzonej na zlecenie Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji TVP opublikowała oświadczenie:
Powiązana z dzisiejszą opozycją polityczną Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji wykorzystała końcówkę swojej niechlubnej kadencji do brutalnego, motywowanego wyłącznie politycznie, ataku na obecne władze Telewizji Polskiej.
Bierność KRRiT w obecnym składzie wobec działań poprzednich władz i jej przyzwolenie na deptanie wolności słowa, prawa do informacji i przede wszystkim bezstronności mediów publicznych, skompromitowały to gremium i odebrały mu moralne prawo do zabierania głosu w imię rzekomej troski o zachowanie zasad etyki dziennikarskiej.
Kierowana przez byłego członka Platformy Obywatelskiej Jana Dworaka KRRiT nie interweniowała, gdy funkcjonariusze ABW przeprowadzali nalot na redakcję „Wprost”. KRRiT nie zaniepokoiło wkroczenie o 5 rano ośmiu funkcjonariuszy służb specjalnych do mieszkania studenta, autora satyrycznej strony internetowej o byłym prezydencie Bronisławie Komorowskim. Rada w żaden sposób nie odniosła się do skandalicznej operacji wyrzucenia ponad 400 pracowników TVP, w tym ponad 130 dziennikarzy do firmy zewnętrznej. Nie mające precedensu w demokratycznej Europie przemilczenie przez telewizję publiczną przesłuchania prezydenta państwa przez sąd ws uwikłań głowy państwa w związki z WSI także nie zainteresowało KRRiT. Rada w żaden sposób nie ujęła się też za dziennikarzami zatrzymanymi w siedzibie Państwowej Komisji Wyborczej, którzy protestowali tam przeciwko wadliwemu systemowi liczenia głosów. Jednocześnie KRRiT była ślepa na skandaliczne traktowanie gości programów publicystycznych, m.in. w programie „Tomasz Lis na żywo”. Rada nie reagowała, gdy oburzeni goście wielokrotnie opuszczali studia TVP nie mogąc znieść stronniczości prowadzących i ich jawnego opowiadania się po stronie ówczesnego obozu rządzącego.
Nowy Zarząd TVP postawił sobie za cel przywrócenie narodowemu nadawcy prawdziwie publicznego charakteru i odpowiedniej rangi, która przez wiele lat, na skutek działań obecnych członków Rady była systematycznie obniżana. Telewizja Polska, która pod nadzorem KRRiT w obecnym składzie stała się narzędziem propagandy, staje się teraz medium służącym społeczeństwu i kierującym się wyłącznie dobrem widza.
W materiałach „Wiadomości” i innych programach newsowych TVP oddzieliła informację od komentarza, przestała kopiować stacje komercyjne, zniknęła zajadłość i drwina. Widz TVP znów dostaje informacje o tym, co naprawdę ważne, nie ma mowy o przemilczeniach istotnych faktów, zagwarantowany został udział głosu opozycji w każdym wydaniu każdego serwisu informacyjnego na wszystkich antenach TVP. Znacznie wzbogacony został serwis informacji z zagranicy. Rzetelna i pełna informacja o działaniach władz nazywana została brakiem neutralności, uczciwe ale w sensownych proporcjach relacjonowanie działań opozycji nazywane jest jej marginalizowaniem. Pracującym profesjonalnie i z pełnym oddaniem dla prawdy dziennikarzom „Wiadomości” raport KRRiT zarzuca próby podlizywania się władzy i podatność na odgórne sterowanie.
Są to obelgi nie poparte żadnymi rzetelnymi badaniami, co zresztą przyznają sami autorzy raportu, wskazując na niewielką próbę badawczą, która uniemożliwia wyciąganie zbyt daleko idących wniosków.
Wobec powyższego zwracamy się z apelem o natychmiastowe zaprzestanie przez KRRiT udziału w agresywnej kampanii politycznej partii związanych z dawną władzą, która to władza jest odpowiedzialna za dramatyczne obniżenie poziomu zaufania społecznego do mediów publicznych i spadku ich jakości, które teraz z mozołem odbudowujemy. W imię zasad, w imię dobrego smaku, w imię zwykłej - ludzkiej przyzwoitości.
Centrum Informacji