Zadzwoniła do mnie kobieta podająca się za pracownicę TVN24 i poinformowała, że przygotowują materiał do programu „Czarno na Białym”. Poprosiła mnie o rozmowę na temat ujawnianych przeze mnie relacji świadków, a także o ich „namiary” – powiedział dziennikarz Radia Szczecin Tomasz Duklanowski, który ujawnił relacje kilku byłych pacjentów obecnego marszałka Senatu, prof. Tomasza Grodzkiego.
O sprawie informuje portal niezależna.pl. Dziennikarz Tomasz Duklanowski opisał relacje kilku świadków, którzy twierdzą, że prof. Grodzki jako lekarz przyjmował od nich pieniądze bez pokwitowania.
Jak tłumaczy, kobieta, która podała się za dziennikarkę TVN24 miała wprost poprosić o podanie informacji ws. świadków, którzy anonimowo oskarżają Grodzkiego.
Według Duklanowskiego – podaje portal – „jest to próba podważenia jego wiarygodności poprzez skłonienie go do ujawnienia informatorów”.
– Ja tego oczywiście nie zrobię. Chronię swoich informatorów. Dziennikarz, który przekazywałby swoje źródła informacji, byłby skończony. Takich rzeczy nie można robić – mówi dziennikarz.
Portal niezalezna.pl napisał w weekend, że jest „nowy świadek mówiący o kopertach dla marszałka Grodzkiego” i że „osiem lat temu prof. Tomasz Grodzki operował ojca pana Marka. Za operację wziął 7 tys. zł”.
Grodzki konsekwentnie odpiera zarzuty i zapewnia, że nigdy nie uzależniał procedur medycznych od jakichkolwiek wpłat oraz że takich wpłat nie przyjmował. Prokuratura Regionalna w Szczecinie na początku grudnia ub.r. wszczęła śledztwo dotyczące przyjęcia korzyści majątkowej w szpitalu w Szczecinie-Zdunowie w 2009 r. w związku z pełnieniem funkcji publicznej. Prowadzi je wspólnie z Centralnym Biurem Antykorupcyjnym, które do tej pory przesłuchało pięć osób. Jak informowała prokuratura, po zeznaniach świadków wyodrębniono cztery zdarzenia, co do których prokurator będzie ustalał, czy wyczerpywały znamiona przestępstw o charakterze korupcyjnym.