Na 2 września zaplanowano początek remontu szlaku w rejonie kopuły szczytowej Giewontu – poinformował w komunikacie Tatrzański Park Narodowy. Zakłada się, że –przy korzystnej pogodzie- prace potrwają ok. dwóch tygodni.
Remont końcowego odcinka szlaku prowadzącego na Giewont planowano od dłuższego czasu. W wyniku ostatnich burz w Tatrach szlak został jeszcze bardziej zniszczony. Przez wyładowania atmosferyczne zostały m.in. zerwane łańcuchy pomocnicze przy wejściu na szczyt.
Po tragedii, jaka rozegrała w ubiegły czwartek, internauci zaczęli podnosić zasadność krzyża na szczycie Giewontu. Jak wskazywali, potężny metalowy krzyż jest stwarza zagrożenie podczas burzy. Władze TPN odpowiadają jednak, że to nie łańcuchy są problemem, lecz ignorowanie zagrożeń.
CZYTAJ WIĘCEJ: Spekulacje dot. zasadności krzyża na Giewoncie. Stanowczy sprzeciw m.in. Gadowskiego i Ziemca. Przypominamy słowa Jana Pawła II
- Nie planujemy wymiany zabezpieczeń na inny typ. Wspólnie z TOPR-em stoimy na stanowisku, że takie eksperymenty dałyby ludziom błędne poczucie, że na Giewoncie jest już bezpiecznie, bo nie ma tam metalowych łańcuchów, a to nie łańcuchy są tutaj problemem. Problemem jest ignorowanie różnych zagrożeń panujących w Tatrach – powiedziała Ewa Holek-Krzysztof z TPN.
Jak wynika ze statystyk ratowniczych, „prawdopodobieństwo porażenia przez piorun w górach jest realne wszędzie”. Zdarzało się to zarówno na wyniosłych szczytach, jak i na biegnącej pod szczytami ścieżce wokół Morskiego Oka.
- Niezależnie od zastosowanych na Giewoncie rozwiązań zagrożenie porażeniem spowodowanym przez pioruny nie zniknie – dodała Holek-Krzysztof.