O ich związku już od mniej więcej roku jest głośno w internecie! – Jestem przeszczęśliwy, że trafiłem do Los Angeles - mówił Gortat. Teraz już wiemy dlaczego...
Para stara się nie mówić za dużo o ich intymnej relacji i zachować jak najwięcej prywatności dla siebie. Ale w jednym z ostatnich wywiadów dla "Polsat Sport" Gortat w przypływie szczęścia zdradził chyba więcej niż zamierzał!
– Jestem przeszczęśliwy, że trafiłem do Los Angeles. Zawsze marzyłem, żeby mieszkać i grać w tym mieście, a od kiedy jestem z Alicją (aktorką Bachledą-Curuś) zależało mi na tym jeszcze bardziej - powiedział Gortat.
Powiedział, że po sezonie powiedziałem swojemu agentowi, że jeśli doprowadzi do wymiany z klubem z LA, to postawi mu w Polsce pomnik.
– Zadzwonił do mnie w środę w nocy i zapytał, kiedy mu prześlę możliwe lokalizacje, żeby sobie jakąś wybrał. Zatkało mnie ze szczęścia, ale też ze smutku, bo opuszczam Washington Wizards po pięciu latach. Nigdzie nie grałem tak długo i już na pewno nie zagram, bo moja kariera powoli dobiega końca – powiedział Gortat.