Gościem Ryszarda Gromadzkiego w programie "Republika na żywo" był Minister Środowiska, profesor Jan Szyszko. Rozmowa dotyczyła ratowania Puszczy Białowieskiej.
– Części europosłów o poglądach lewicowo liberalnych zależy na tym, by udowodnić, że Polska niszczy Puszczę Białowieską, która stanowi wielkie dziedzictwo kulturowo przyrodnicze - mówił na antenie Telewizji Republika Jan Szyszko. - Dzięki ludziom, mieszkającym tam od wieków, zachowały się zasoby przyrodnicze, które w oczach polityków liberalno - lewicowych, wyglądają jak obiekt nietknięty przez człowieka. Ludzie Zachodniej Europy nie wyobrażają sobie, że można mieć tak bogate zasoby środowiskowe bez ingerencji ludzkiej. Wynika to z braku zrozumienia części europarlamentarzystów, różnic światopoglądowych i odmiennej mentalności - powiedział Minister.
"W wyniku zaniedbań popełnionych przez poprzedni rząd, doszło do rażących łamań prawa".
W wyniku zaniedbań popełnionych przez poprzedni rząd, doszło do rażących łamań prawa. Drzewostany, które doszły do pewnego wieku i posiadały choroby starcze nie były wycinane i zarażały zdrowe gatunki. Zamarło kilkanaście milionów drzew. I to drewno leży, ono nie było ścięte, ono się po prostu przewróciło, o wartości ponad 700 mln zł" - podkreślił Jan Szyszko.
– Problemem Puszczy interesowałem się już dawna - mówił Minister. - Z grupą parlamentarzystów z Pis -u działaliśmy w kierunku zahamowania procesu degradacji Puszczy Białowieskiej. Kiedy przejęliśmy władzę, zawiadomiliśmy Komisję Europejską, ze giną istotne gatunki drzew i chcemy rozpocząć proces naprawczy. Przeprowadziliśmy inwentaryzację z punktu widzenia gatunków i siedlisk priorytetowych. Aby rozwiązać spór z ekologami zostawiliśmy 17 tys ha, czyli 1/3 obszaru Puszczy, gdzie nie będziemy robić nic, zgodnie z ich sugestiami - powiedział Jan Szyszko.
"W tej chwili w Puszczy Białowieskiej gnije drewno o wartości 800 mln złotych,a miejscowa ludność nie ma czym napalić w piecu"
– W 2014 roku bez jakichkolwiek konsultacji z miejscową ludnością zgłoszone Puszczę jako obiekt światowego dziedzictwa Unesco - zaznaczył Minister Środowiska. - Ogromna kultura miejscowej ludności, sprawiła ,że miejsce to stanowi unikat na skalę światową. Tym ludziom należą się wyrazy ogromnego szacunku, a nie poniżania. W tej chwili w Puszczy Białowieskiej gnije drewno o wartości 800 mln złotych, a miejscowa ludność nie ma czym napalić w piecu. Jest to absurd. Ludzie mają prawo korzystać z tych zasobów, tworzyć miejsca pracy i godnie żyć - stwierdził profesor.
– Doszło nawet do tego, że pszczelarze zostali wygonienie z Puszczy - powiedział Jan Szyszko, po czym dodał: Apeluje: Skoro uważacie,że miód z Puszczy jest wyjątkowy to płaćcie za niego 100 razy więcej niż za swój miód modyfikowany genetycznie - zakończył Minister Środowiska.