– Mamy nadzieję, że to będzie skład Komisji Europejskiej z dobrym polskim komisarzem, z silną teką - powiedział w rozmowie z Adrianem Stankowskim w programie Telewizji Republika wiceminister spraw zagranicznych Szymon Szynkowski vel Sęk.
– Jaka będzie pozycja nowej przewodniczącej Komisji Europejskiej? - zapytał redaktor Adrian Stankowski.
– Dzisiaj to jest dopiero pierwszy krok można powiedzieć, który poczynił Parlament Europejski wybierając nową przewodniczącą Komisji Europejskiej nieznaczną ilością głosów - mówił Szymon Szynkowski vel Sęk.
– Te dziewięć głosów to jest niedużo, ale warto zwrócić uwagę, że to są głosy europosłów Prawa i Sprawiedliwości, którzy zdecydowali, że poprą kandydaturę Ursuli von der Leyen, chociaż nie była to decyzja łatwa - ocenił wiceminister spraw zagranicznych.
– Uważaliśmy, że ten trudny kompromis daje szanse na to, że osiągniemy kompromis w tej ważnej instytucji jaką jest Komisja Europejska - dodał.
– Obawialiśmy się, że kandydatura Fransa Timmermansa na szefa Komisji Europejskiej sprawi, że ta sytuacja jeszcze by się pogorszyła. Mielibyśmy do czynienia z jeszcze bardziej zideologizowaną Komisją Europejską, która będzie jeszcze bardziej stronnicza - stwierdził polityk.
– Ursula von der Leyen nie jest kandydatką idealną, ale daje szanse na to, że jednak będzie to krok naprzód, że będzie Komisja Europejska, która będzie gwarantować większą neutralność, sprawiedliwość - mówił gość Telewizji Republika.
– Mamy nadzieję, że to będzie skład Komisji Europejskiej z dobrym polskim komisarzem, z silną teką - podkreślił Szymon Szynkowski vel Sęk.
– Myślę, że te ostatnie miesiące działalności komisarz Bieńkowskiej są znane głównie z tego, że podpisała się pod projektem budżetu, który jest mało korzystny dla Polski, a potem Grzegorz Schetyna próbował wmówić, że to rząd PiS-u nie wywalczył większej kwoty - zauważył wiceminister.
– Dzisiaj Polska jest ważnym punktem odniesienia w układaniu architektury Unii Europejskiej i tej przyszłej Komisji Europejskiej i jej szefowej - powiedział.