– Nie wiem, czy rozmowa z Angelą Merkel nie zaszkodzi Beacie Szydło, ponieważ jak na razie nie wiadomo jeszcze, czy będzie premierem. Wszystko dzieje się przed oficjalną nominacją – stwierdził w TV Republika Janusz Rolicki.
Informacja o rozmowie telefonicznej kandydatki PiS na premiera z niemiecką kanclerz pojawiła się na Twitterze. Więcej szczegółów na razie nie podano.
.@BeataSzydlo w trakcie rozmowy z Kanclerz Niemiec Angelą Merkel. pic.twitter.com/236jNijhRG
— PrawoiSprawiedliwość (@pisorgpl) November 4, 2015
– Beata Szydło jest wiceprezesem PiS. Też wolałbym, żeby na czele rządu stał szef zwycięskiej partii. Oczywiście Jarosław Kaczyński powinien dotrzymać danego wcześniej słowa i rozumiem, że kandydatura Beaty Szydło była pewnego rodzaju kalkulacją polityczną – ocenił na antenie TV Republika Piotr Gabryel.
Publicysta "Faktu" Janusz Rolicki stwierdził, że polska konstytucja daje premierowi niezwykłe uprawnienia. – Jeśli szef rządu uzyska wotum zaufania, to może zrobić wszystko. Dlatego informacja pana Błaszczaka, który powiedział, że nie będzie to rząd Beaty Szydło tylko drużyny PiS, jest dla mnie czymś nowym – ocenił.
– Jeśli premierem jest szef partii, to sprawa jest prosta. Trudno się jednak dziwić, że Beata Szydło współpracuje z prezesem Kaczyńskim i konsultuje z nim skład przyszłego gabinetu – odpowiedział z kolei Gabryel.
Zdaniem publicysty "Do Rzeczy" normalna jest sytuacja, w której nowy rząd ma określone cele i tak konstruuje swój gabinet, żeby mógł je zrealizować. – Moim zdaniem, od tego powinno się zacząć i dopiero później dobierać odpowiednich ludzi – powiedział. – W przypadku rządów koalicyjnych konsultacje dotyczące składu Rady Ministrów trwały miesiącami – dodał Gabryel.
Rolicki podkreślił, że "od mieszania herbaty nie przybywa cukru". – Wszystkie zabiegi, które w tej chwili obserwujemy powinny być załatwione już wcześniej – przekonywał. – PiS ma całą pulę w garści i jest dziś w bardzo komfortowej sytuacji. Boję się, żeby pozorne ruchy nie przysłoniły nam najważniejszych rzeczy – powiedział publicysta "Faktu".
CZYTAJ TAKŻE:
Szewczak o wyroku TK: Do OFE przypisano nas bez pytania. To jedno z największych oszustw III RP