– Wierzę w nasze szacunki. Ci, który nas krytykują, próbują straszyć, że to rzeczy, które nie są możliwe do zrealizowania. My jesteśmy konkretni, mamy przygotowane projekty ustaw – stwierdziła Beata Szydło w TVP Info. Kandydatka PiS na premiera w ten sposób skomentowała ataki na swoją formację.
Pieniądze na pomysły PiS
– Mówię o szacunkach, które są rzeczywistymi, dlatego, że mam przygotowane projekty ustaw i te wyliczenia m.in. wynikają z tego, że w tych projektach ustaw, eksperci, którzy je przygotowywali, dokładne wyliczenia przekazali – wyjaśniała Szydło. – Np. program „Rodzina 500+” to koszt rzędu 20 mld zł rocznie. Opozycja mówiła, że to 50 mld zł – uzupełniała.
Wiceprezes PiS odniosła się także do pomysłu uszczelnienia systemu finansowego. – Są m.in. takie wyliczenia ekspertów, którzy pokazują, że aż 70 mld zł wypływa z Polski – stwierdziła Szydło. – Jestem ostrożna i wiem, że powinniśmy raczej przyjąć granice dolne. My przyjęliśmy do naszych szacunków ok. 30 mld zł, które z tego uszczelnienia systemu mogłoby wpłynąć do budżetu. Z jednej strony to problem VAT-u – bo tu jest największa patologia – dlatego przygotowaliśmy nową ustawę VAT-owską. To zmiana filozofii płacenia podatku VAT – wyjaśniała.
Recepta na problemy górnictwa
Szydło przedstawiła też recepty swojej partii dla górnictwa. – To kwestia nie tylko pieniędzy potrzebnych na realizację różnych zadań, ale to przede wszystkim rozmowa o tym, co zrobić, aby polski węgiel był konkurencyjny. Co zrobić, aby cena tony węgla była niższa tak, by była też atrakcyjna w Polsce – oceniła.
– Zaproponowaliśmy, aby wprowadzić rozwiązania, które by gwarantowały, że węgiel wydobywany w Polsce jest wykorzystywany przez instytucje – mówiła Szydło. Poinformowała również, że na spotkaniu ambasadorów dowiedziała się, że za granicą jest zainteresowanie polskim węglem.
– Polski rząd nie chce w tej chwili podejmować rozmów – stwierdziła. – Trzeba usiąść przy stole z przedstawicielami branży górniczej i stroną społeczną, znaleźć rozwiązanie i konsekwentnie je realizować – oceniła.