Nadal rekomenduję wybory korespondencyjne. Zgodnie z nową ustawą istnieje możliwość, że minister zdrowia, jeśli sytuacja epidemiczna jest trudna, po prostu zarządzi wybory korespondencyjne na danym terenie - powiedział w TVN24 minister zdrowia Łukasz Szumowski.
"Te poprawki, które zgłosiłem (do ustawy o wyborach prezydenckich - PAP), umożliwiają po pierwsze czas pięciu dni roboczych, żeby po prostu pójść się zarejestrować, czy po prostu zadzwonić czy wysłać maila (ws. chęci głosowania korespondencyjnego - PAP)" - wyjaśnił.
Minister zdrowia zwrócił uwagę, że jego poprawki "dają realną możliwość dużej grupie osób, że ci, co chcą, zarejestrują się i zagłosują zgodnie z moimi rekomendacjami". "Nadal rekomenduję wybory korespondencyjne" - podkreslił.
Przypomniał, że jeżeli wystąpi trudna sytuacja epidemiczna, wtedy rozporządzenie ministra zdrowia stanowi, "że tylko wybory korespondencyjne w danym regionie są możliwe". "Czyli jest ta ewentualność, że jeżeli się okaże, że w momencie, gdy będą wybory, sytuacja będzie trudna - no to będziemy głosowali korespondencyjnie" - ocenił.
Szumowski zaznaczył, że trzecią rzeczą, na której mu zależało, jest odpowiednia liczba urn. "To znaczy na 750 osób, które głosuje korespondencyjnie, musi być jedna skrzynka czy urna. Bo to daje szansę, że ci, co głosują korespondencyjnie, ci (...) co się obawiają i nie chcą podejmować ryzyka - mogą nie stykać się z innymi. To jest mniej więcej taki standard, jaki mamy, mieliśmy w krajach Europy Zachodniej przy głosowaniu korespondencyjnym" - wyjaśnił.
"Przy założeniu tych trzech poprawek, trzech elementów - ja nadal rekomenduję te wybory korespondencyjne. Uważam, że to jest lepsze wyjście niż gdybym (...) obraził się i powiedział, że ustawa jest, jaka jest. Dziękuję państwu. Nie, ja działam na rzecz bezpieczeństwa publicznego i taką możliwość bezpiecznych, korespondencyjnych wyborów zapewniłem również w tej ustawie" - podkreślił minister zdrowia.
Sejm uchwalił we wtorek wieczorem nową ustawę dotyczącą tegorocznych wyborów prezydenckich. Przewidziano w niej, że głosowanie odbędzie się metodą "mieszaną" - w lokalach wyborczych oraz dla chętnych - korespondencyjnie. Choć ustawa zakłada możliwość ponownej rejestracji kandydatów, którzy mieli wziąć udział w wyborach prezydenckich 10 maja (bez konieczności ponownego zbierania podpisów poparcia), to daje też prawo startu nowym kandydatom.