"Daily Mail" opublikował nowe fakty ws. przyczyny śmierci znanego muzyka George`a Michaela. Oficjalnie zakładano, że muzyk zmarł w wyniku zapalenia mięśnia sercowego i stłuczenia wątroby. Dziś wychodzi na to, że Michael zmarł z powodu ...
25 grudnia 2016 r., w swojej posiadłości w Goring-on-Thames zmarł George Michael. Za przyczynę śmierci uważano zapalenie mięśnia sercowego i stłuszczenie wątroby.
Dziś wychodzą na jaw nowe fakty. Lekarze twierdzą, że piosenkarz cierpiał na skomplikowane zaburzenie żalu, co popchnęło go w ramiona ciężkiego uzależnienia. Jak podaje Daily Mail, nie mógł on poradzić sobie ze stratą matki, jak również ze śmiercią byłego partnera (muzyk był homoseksualistą) – Anselmo Feleppy, którym George opiekował się w tajemnicy przez cztery lata. Na jego stan miał wpływ również fakt, że jego wujek i dziadek popełnili samobójstwo. Lekarze przyznają, że właśnie to wszystko spowodowało, że artysta brał narkotyki i nadużywał leków antydepresyjnych.
Doktor Michael Hunter powiedział, że samotność spowodowała zwiększenie wytwarzania się w organizmie artysty kortyzolu, co z kolei zwiększało ryzyko chorób serca. Przyjaciel muzyka w krótkiej wypowiedzi tuż po jego śmierci powiedział BBC, że narkotyki na nowo weszły do życia George'a, włączając w to kokainę, która była jego ulubioną używką.
Polecamy Nasze programy
Wiadomości
Najnowsze
Rusiński: wybory w USA są bardzo chaotyczne
Tusk komentuje wybory w USA. Remedium na wszystkie bolączki ma być federalizacja UE. Sakiewicz mocno odpowiada premierowi
Nastolatek z impetem wjechał quadem w busa
Cejrowski: jeśli nie zrobisz w sprawie swojego dziecka awantury, to jakiś zbok przychodzi z piórami w tyłku i …