Szewczak: Banksterzy rozdają dziś karty, są właścicielami świata

– Banksterzy to jest ta grupa, która dzisiaj nadaje ton koncepcji polityki zadłużeniowej, kredytowej. To często zarządy banków inwestycyjnych czy komercyjnych. Rozdają karty, są właścicielami świata. Banki posiadają dziś prawie wszystko, a chcą posiadać jeszcze więcej – mówił w Telewizji Republika ekonomista, europoseł PiS Janusz Szewczak autor książki "Banksterzy. Kulisy globalnej zmowy".
Zdaniem Szewczaka, obecny system bankowy może doprowadzić do gigantycznego kryzysu światowego, wskazane jest w związku z tym nadanie zmian w systemie bankowym, także tych etyczno-moralnych.
– Nie jest tak, że banksterzy to wszyscy ci, którzy pracują w bankach. W USA coraz więcej bankierów porzuca swój zawód, nie godząc się na praktykowanie różnych patologii, odchodzą i ujawniają kulisy działań banków – zaznaczał.
Dopytywany w jaki sposób powstrzymać zapędy wielkich banków europoseł PiS przyznał, że "to nie jest prosta sprawa, to niełatwe do zrealizowania".
– Sprawy zaszły już tak daleko, że dzisiaj tsunami bankowe jest poważnym zagrożeniem dla cywilizacji czy kontynentu. To, co się dzieje w Afryce Północnej ma swoje aspekty związane z działaniami wielkich banków. Mamy państwa upadłe, które nie są w stanie spłacić swoich długów. W świecie finansistów dojrzewa myśli, że zmierzamy ku przepaści. Coraz więcej osób ma świadomość że tak dalej się nie da – tłumaczył. – Jesteśmy w świecie wirtualnego pieniądza, ale wystarczy jedno kliknięcie i tan ciąg liczbowy znika, pieniędzy nie ma. Upadek jednego dużego banku w Europie może spowodować światowe trzęsienie ziemi – dodawał.
Polecamy Hity w sieci
Wiadomości
Najnowsze

Eksplozja w koalicji? Hołownia ostrzega Tuska. Jabłoński: to może być zamach na podstawowe prawa polityczne obywateli

Zabójstwo prof. Przemysława Jeziorskiego w Grecji. Wśród zatrzymanych jest jego była żona

Bodnar za wszelką cenę chce uniemożliwić zaprzysiężenie nowego prezydenta? Napisał list do Hołowni

Rzecznik Instytutu Pileckiego stracił swoją funkcję! Kto go zastąpi?
