– To jest szczyt moralności w oceanie krwi i niesprawiedliwości – powiedział na antenie TV Republika Szewach Weiss odnosząc się do Polaków ratujących Żydach w czasie II Wojny Światowej.
Dziś, 24 marca przypada 71 rocznica straszliwej zbrodni jakiej Niemcy dokonali na polskiej rodzinie Ulmów i ukrywanych przez nich Żydów. Do bohaterskich czynów Polaków odniósł się w Poranku TV Republika Szewach Weiss, izraelski polityk, profesor nauk politycznych, ambasador Izraela w Polsce w latach 2001–2003.
Zapytany, czy istnienie Muzeum Historii Żydów Polskich będzie służyło rozpowszechnianiu wiedzy o takich właśnie historiach, odpowiedział:
"Wiedza ta, szeroka i głęboka jest związana z powstaniem muzeum. Ono poszerzy ją i będzie strażnikiem pamięci".
– U nas w Jerozolimie w instytucie pamięci, podkreśla się prawie na pierwszym miejscu to ludzkie zjawisko, dusze wielu Polaków w tym nieludzkim świecie – mówił.
– To jest szczyt moralności w oceanie krwi i niesprawiedliwości – powiedział Weiss o Polakach ratujących Żydów.
Były ambasador Izraela w Polsce przypomniał, że gdyby nie oni dziś nie żyłoby wielu ludzi. - Mówią, że Polacy uratowali ok. 50-70 tys. Żydów. Dziś to już przecież pół miliona osób - podkreślił.
Weiss przypomniał dwie istotne kwestie: że Niemcy mieli plan wymordowania także Polaków - "mówimy tu o dwóch narodach ofiar" - i że Polska była jedynym krajem w okupowanej Europie gdzie za pomoc Żydom groziła kara śmierci.
– To, co działo się tutaj było okropne, ale Polacy stworzyli bilans między dobrem a złem. To są nasi święci, nasi bohaterowie do końca istnienia świata – skwitował.