- Dziś czas czynów, nie słów. Komisja została powołana do ponownego, a może wreszcie w ogóle zbadania katastrofy smoleńskiej. Na dorobek tej komisji składają się tysiące dokumentów, analiz we współpracy z najlepszymi instytutami zajmującymi się tragediami katastrof samolotowych. Chcę podziękować zespołowi, który nad tym pracuje, wszystkim tym państwu z mediów, środowisk naukowych, politycznych, którzy nigdy nie stracili nadziei na to, co najważniejsze, że dotrzemy do prawdy - powiedział podczas konferencji służącej prezentacji prac komisji ds. wyjaśnienia katastrofy smoleńskiej Antoni Macierewicz, szef MON.
- Dziś czas czynów, nie słów. Komisja została powołana do ponownego, a może wreszcie w ogóle zbadania katastrofy smoleńskiej. Na dorobek tej komisji składają się tysiące dokumentów, analiz we współpracy z najlepszymi instytutami zajmującymi się tragediami katastrof samolotowych. Chcę podziękować zespołowi, który nad tym pracuje, wszystkim tym państwu z mediów, środowisk naukowych, politycznych, którzy nigdy nie stracili nadziei na to, co najważniejsze, że dotrzemy do prawdy, co naprawdę zdarzyło się w Smoleńsku, jak wyglądał prawdziwy obraz tej tragedii – powiedział podczas konferencji Antoni Macierewicz.
- Te instytucje państwowe, które się tym zajęły po katastrofie, nie dopełniły swojego obowiązku, najbardziej podstawowych obowiązków. Trzeba powiedzieć uczciwie, że decyzje w tej sprawie miały charakter polityczny. Fundament, którym jest akt powołania komisji, był zrealizowany dopiero 5 dni po katastrofie. MON nie powołał komisji wypadków od razy, a dopiero 15 kwietnia. Ludzi tam wysłanych, którzy nie mieli możliwości i pełnomocnictw w pierwszych momentach, najważniejszych, nie można ich obarczać odpowiedzialnością, tylko tych którzy bez pełnomocnictw ich wysłali, jednocześnie akceptując warunki rosyjskie prowadzenia śledztwa – dodał szef MON