– Jestem w Złotych Tarasach, choć teraz powinienem być w stacji TVN24 – rozpoczyna Sławomir Świerzyński w opublikowanym na Twitterze nagraniu. Niedługo przed wejściem na antenę, lider zespołu Bayer Full usłyszał, że program się zmienił. W kilku słowach podsumował postawę komercyjnej telewizji.
Zostałem zaproszony do stacji TVN24 na godz. 18:15, ale będąc już pod TVN-em zadzwoniono do mnie i zakomunikowano, że program się zmienił, że nie będziemy dziś rozmawiali nt. mojego wystąpienia z PSL-u – relacjonuje Świerzyński.
Nieobecność polityka nie przeszkodziła jednak w omówieniu jego wystąpienia z Polskiego Stronnictwa Ludowego. – Bębnią o mnie aż huczy. Bez mojej wiedzy i obecności. Wypowiadają się, że jestem sprzedawczyk, podły i niedobry – tłumaczy na nagraniu.
Na koniec apeluje do TVN-u. – Drodzy państwo z TVN-u. Troszeczkę kultury i troszeczkę honoru – podsumowuje.
Panie Sławku. Róbmy swoje... Jebać fejk szczujnię @tvn24 pic.twitter.com/qlfSgFyuUp
— Pani Renatka (@_nazimno) 3 marca 2019
Świerzyński rezygnuje po 25 latach
Świerzyński do decyzji PSL o przyłączeniu się do Koalicji Europejskiej odniósł się na Facebooku. "Nowe PSL zapomniało że w opozycji nie ma koalicji. W tym tygodniu podejmę decyzję czy zostaję w PSL. Nie wyobrażam sobie głosować na LGBT i lewicę. PSL straciło szansę bycia centroprawicą taką jak za Witosa. Partia której hymnem jest Rota idzie razem z aborcjonistami, lewakami i komunistami, będzie razem z nimi walczyć z kościołem, religią w szkołach i sprowadzać uchodźców. Zapowiada się ciekawy rok" - napisał.