Gościem audycji „24 Pytania” w Polskim Radiu 24 był szef Gabinetu politycznego premiera Marek Suski. - Nie wierzę w obiektywizm Unii Europejskiej w stosunku do Polski – mówił w audycji Suski.
Dziś nastąpi formalne wysłuchanie Polski na spotkaniu unijnych ministrów do spraw europejskich w Luksemburgu. Takie wysłuchanie w ramach procedury związanej z artykułem 7. unijnego traktatu odbędzie się po raz pierwszy w historii.
W poniedziałek polski rząd rozesłał do państw członkowskich kilkustronicowy dokument, w którym wskazał Komisji, że błędnie przedstawiła założenia reformy.
We wtorek na pytania unijnych ministrów będzie odpowiadał wiceszef MSZ Konrad Szymański, któremu towarzyszyć będą eksperci.
- To jest kolejna odsłona tego festiwalu wymierzonego przeciwko Polsce - ocenił Marek Suski. Szef gabinetu politycznego premiera powiedział, że Polska nie złamała zasad praworządności. - Jest to działanie całkowicie zgodne z konstytucją, a traktaty europejskie w ogóle nie regulują kwestii dotyczących wewnętrznych spraw. Moim zdaniem - Unia Europejska przekracza swoje kompetencje wtrącając się w wewnętrzne sprawy Polski - dodał.
Marek Suski uważa, że zastrzeżenia Komisji Europejskiej wobec Polski są wyolbrzymione.
- To jest takie bawienie się, że tutaj jest jakaś straszna rzecz, gorzej niż w Aleppo. Komisja z Parlamentu Europejskiego przyjechała nawet. Parlamentarzyści szukali czołgów po bocznych ulicach, bo niestety - nasza opozycja, która nie jest w stanie się pogodzić z przegraną opowiada najdziwniejsze historie. (…) Są w Polsce ludzie, którzy są gotowi kłamać, szkalować Polskę - tylko dlatego, że nie są w stanie się pogodzić z przegraną w wyborach. To jest smutne - powiedział.
Gość Polskiego Radia 24 zaznaczył, że nie wierzy w obiektywizm Unii Europejskiej w stosunku do Polski.
- To jest tak ustawione, że możemy powiedzieć wszystko, pokazać serce na dłoni, a tam i tak będzie werdykt taki, jaki ma być - dodał.