Suski: Premierowi się nie odmawia. Praca komisji ds. Amber Gold nie zostanie sparaliżowana
— Na pewno będę pomagał komisji będąc na nowym stanowisku. Przekaże swoje notatki i punkty, które uważam za istotne do poruszenia — mówił Szef Gabinetu Politycznego Prezesa Rady Ministrów na antenie Telewizji Republika. Poseł Prawa i Sprawiedliwości Marek Suski był gościem Katarzyny Gójskiej w rozmowie „W punkt”.
W poniedziałek Mateusz Morawiecki ogłosił, że rzeczniczką rządu zostanie Joanna Kopcińska, szefem Kancelarii Prezesa Rady Ministrów Michał Dworczyk, a szefem gabinetu politycznego premiera Marek Suski.
CO DALEJ Z AMBER GOLD
— Komisja śledcza ds. Amber Gold już ujawniła bardzo wiele. Dowiedzieliśmy się, że ówczesny premier o tym wiedział i nic nie robił, wiemy że był parasol ochronny oraz że Platforma Obywatelska miała w tym swój udział. Bardzo wiele rzeczy się wyjaśniło — mówił poseł Suski w Republice.
— Prace komisji nie zostaną sparaliżowane, ani zatrzymane. Poza tym aktualnie mamy 19 tys. tomów akt, z czego część z nich ma po tysiąc stron. To wielki materiał, którego my jeszcze nie przejrzeliśmy w całości. Poza tym, teraz będziemy pomagać i przekażemy wszystkie najważniejsze dane oraz zagadnienia i wątki nowym członkom zespołu ds. zbadania afery Amber Gold — mówił były członek komisji śledczej w rozmowie z Katarzyną Gójską.
— Komisja potrzebuje jeszcze sporo czasu na zbadanie sprawy, ponieważ do przesłuchania zostało kilkudziesięciu świadków. To może być rok, może dłużej, ale musimy poczekać na decyzję nowych członków, którzy mogą rozszerzyć śledztwo — dodał.
NOWA ROLA SUSKIEGO
— Jeśli sam premier zwraca się do mnie z propozycją współpracy, nie mogę mu odmówić. Na pewno będę pomagał komisji będąc na nowym stanowisku. Przekaże swoje notatki i punkty, które uważam za istotne do poruszenia. Odnośnie nowych członków pojawiają się w mediach liczne nazwiska, ale poczekajmy na ogłoszenie. Decyzja jeszcze nie została podjęta — zaznaczył nowy Szef Gabinetu Politycznego Prezesa Rady Ministrów.
REKONSTRUKCJA RZĄDU
— Ostateczne decyzję ws. rekonstrukcji będzie podejmował premier Morawiecki w porozumieniu z władzami Prawa i Sprawiedliwości. Premier przygląda się na razie funkcjonowaniu poszczególnych resortów i ministrów. Pamiętajmy jednak, że to rząd PiS-u, więc premier nie będzie tego robił sam. Faktem jest, że Mateusz Morawiecki był wicepremierem, ale zajmował się pracą w dwóch resortach, w związku z tym nie miał czasu na przeanalizowanie dobrych i złych stron poszczególnych szefów resortów czy samych ministerstw — mówił gość rozmowy „W punkt”.
— Za słowem reforma, pojawia się słowo restrukturyzacja, która może objąć również ministerstwa, nie tylko samych ministrów. Konieczność zmian personalnych zawsze jest połączona z pracą poszczególnych działów kancelarii, trzeba dobrać poszczególnych ludzi do poszczególnych zadań, aby nie okazało się, że premier popełni błąd i powoła osoby, które będą pracować gorzej od swoich poprzedników — dodał Marek Suski.