– Będziemy starali się utrzymać nasz budżet w ryzach, by było tak dobrze, jak w tym roku i by de cyt w 2018 r. nie przekroczył 3 proc. – powiedział wicepremier, minister rozwoju i finansów Mateusz Morawiecki. Jego zdaniem, w tym roku deficyt będzie ok. 10 mld. zł niższy od planowanego.
Pytany, czy utrzymana zostanie nadwyżka budżetu wypracowana w ostatnich miesiącach, Morawiecki odpowiedział, że deficyt w tym roku na pewno się pojawi, tak jak się pojawiał we wszystkich ostatnich 28 latach. – Nasi przeciwnicy polityczni bardzo sceptycznie podchodzili do naszych programów społecznych, choćby do programu 500 zł na każde drugie dziecko i wiele pierwszych dzieci. Twierdzili, że rządowi PiS-u nie uda się sfinansować tak kosztownych programów bez wzrostu deficytu – stwierdził wicepremier.
Podkreślił, że rząd – wbrew przepowiedniom opozycji – zrealizował jednak swoje wyborcze obietnice, nie demolując budżetu państwa. Zwrócił uwagę, że dzięki programowi 500+ zlikwidowano praktycznie skrajne ubóstwo w Polsce i doprowadzono do zbudowania Polski solidarnej. – Tymczasem u naszych poprzedników politycznych deficyt przewyższający 3 proc. PKB trwał przez sześć poprzedzających nas lat, a w niektórych latach sięgał nawet 8 proc. i przekraczał 100 mld zł – dodał Morawiecki.
Zaznaczył, że deficyt budżetowy w 2017 r. będzie prawdopodobnie poniżej 2,5 proc. PKB i nie przekroczy 50 mld zł, a może będzie nawet poniżej 49 mld zł, choć w tegorocznej ustawie budżetowej zapisano, że wyniesie 59,3 mld zł. – To jest naprawdę bezprecedensowy sukces. Potrafiliśmy sfinansować programy społeczne na przeszło 50 mld zł, jednocześnie nie podwyższając deficytu budżetowego. Uszczelnienie podatków pracuje bardzo dobrze. W kolejnych miesiącach też spodziewam się bardzo dobrych wyników – podsumował Morawiecki.
Wicepremier kilka dni temu informował, że zwroty podatku VAT na I półrocze, porównując rok do roku, są wyższe o ok. 12–13 mld zł, czyli o ok. 18 proc. Przyznał, że jeszcze nie wszystko w podatkach jest idealnie.
– Jest rzeczywiście trochę zakłóceń, ale one wynikają np. z tego, że dla dużych firm przyspieszyliśmy czas zapłaty VAT-u, skróciliśmy okres z kwartalnego do miesięcznego. Również w listopadzie i grudniu ub.r. dokonaliśmy częściowo przyspieszonych zwrotów, zwłaszcza dla małych i średnich przedsiębiorstw, żeby im było łatwiej. Zresztą w grudniu, listopadzie, październiku tego roku zrobimy coś bardzo podobnego, dlatego ta porównywalność VAT-u będzie niemalże 100-procentowa – wyjaśnił Morawiecki.
Wicepremier jest przekonany, że polska gospodarka jest w coraz lepszym stanie, a to oznacza, że coraz lepiej będzie się żyło Polakom. – Cieszy mnie bardzo mocny przyrost eksportu, szacowany na 8–9 proc. Cieszy mnie, że odbudowujemy naszą innowacyjność. W ślad za tym pojawią się lepsze zyski naszych przedsiębiorców, którzy będą mogli jeszcze więcej zapłacić swoim pracownikom – powiedział Morawiecki.