Działają już stymulatory wszczepione przez lekarzy dwóm pacjentkom szpitala w Olsztynie – 22-letniej Oli i 24-letniej Agnieszce, a jeszcze dziś uruchomione zostaną urządzenia wczepione pozostałym operowanym osobom – informuje RMF FM. Córka Ewy Błaszczyk jest w śpiączce od 16 lat, pozostali pacjenci nie odzyskali przytomności od mniej niż 2 lat. Wszczepiony symulator ma pobudzić pracę mózgu i tym samym może przyczynić się do wybudzenia ze śpiączki.
U córki Ewy Blaszczyk stymulator też już działa. Dwa kolejne włączenia jutro. #budzik @RMF24pl pic.twitter.com/k9gJAYNtjb
— Piotr Bułakowski (@PiotrBulakowski) 19 maja 2016
Operację przeprowadzono w szpitalu uniwersyteckim w Olsztynie, a wykonali ją prof. Wojciech Maskymowicz oraz prof. Isao Morita z Japonii. Według informacji lekarzy zabieg przebiegł pomyślnie.Pierwszy stymulator juz działa u 24-letniej Agnieszki. #budzik #olsztyn @RMF24pl pic.twitter.com/Xwkp4MJAf3
— Piotr Bułakowski (@PiotrBulakowski) 19 maja 2016
Metoda, którą zastosowano, odnosi sukcesy w Japonii. Jak zaznacza prof. Maskymowicz, "Japońscy uczeni, prof. Tetsuo Kanno z Uniwersytetu Zdrowia Fujita i jego uczeń prof. Isao Morita, uzyskali pozytywne wyniki w przypadku ponad połowy pacjentów, przywrócenie pełnej świadomości u siedmiu". – Mechanizm wybudzania przy pomocy elektrostymulacji nie jest do końca znany. Pierwsza hipoteza zakłada, że stymulacja rdzenia szyjnego uruchamia drogi przechodzące przez pień mózgu, gdzie znajduje się twór siatkowy odpowiedzialny za przytomność. Druga przypisuje ten efekt poprawie ukrwienia mózgu. Wiele osób do dziś patrzy na tę metodę z niedowierzaniem – dodaje.
Cena stymulatora to w zależności od typu i rodzaju od 30 do 70 tys. złotych.