Ministerstwo Spraw Zagranicznych nie otrzymało żadnej oficjalnej informacji ze strony irańskiej o wstrzymaniu wydawania wiz polskim obywatelom. Taką odpowiedź Biuro Rzecznika Prasowego MSZ przekazało IAR na pytanie, czy potwierdza taki ruch Teheranu. – Pytanie czy polski MSZ wystosował zapytanie w tej kwestii do strony irańskiej – podkreśla Witold Repetowicz w rozmowie z naszym portalem.
– Otrzymuję sygnały od osób bliskich ambasadzie irańskiej w Polsce, że problem z wydawaniem wiz jest. Znam wiele osób, które wybierają się do Iranu. Są to często młodzi ludzie, którzy mają ochotę pozwiedzać kraj. Faktycznie jednoznacznego sygnału, że wydawanie wiz zostanie zatrzymane nie ma, natomiast takie sygnały wciąż spływają z różnych źródeł. To dość traumatyczne przeżycie. Sprawa niewątpliwie wymaga wyjaśnienia – tłumaczył Repetowicz.
– Ktoś może zaryzykować wylot. Zwykle jednak, wybierając tańszy przelot, dociera się na miejsce w środku nocy. Proszę sobie teraz wyobrazić, że o tej godzinie nagle dostaje się informację, że trzeba natychmiast wracać – wskazał nasz rozmówca. Podkreślił przy tym, że "nie krytykuje działań polskiego MSZ-u, a jedynie czyni sugestię, że należy tę kwestię jak najszybciej wyjaśnić".
Przedstawiciele władz irańskich nie potwierdziły oficjalnie, że wizy nie są wydawane Polakom. Ambasada Iranu w Warszawie do tej pory nie ustosunkowała się do tych informacji. Wizy do Iranu można uzyskać po uprzedniej rejestracji w systemie elektronicznym z odbiorem w ambasadzie bądź na lotnisku w Iranie. Trzecią możliwością jest wypełnienie wniosku bezpośrednio na lotnisku i oczekiwanie tam na wizę.
W ostatnich dniach w związku z planowaną na połowę lutego w Warszawie konferencją poświęconą Bliskiemu Wschodowi, współorganizowaną przez Stany Zjednoczone, strona irańska wezwała Polskę do wycofania się z tej inicjatywy, twierdząc, że jest ona skierowana przeciwko Iranowi. Polskie władze zapewniają, że tak nie jest, a główny temat konferencji to budowanie pokoju i bezpieczeństwa na Bliskim Wschodzie.
"Teheran oczekuje, że Polska zaprzestanie współdziałania z USA"
Irański MSZ wezwał w sobotę charge d'affaires polskiej ambasady. Zgodnie z relacją irańskiej agencji IRNA, dyrektor Departamentu Europy Wschodniej MSZ w Teheranie przekazał stronie polskiej oficjalny dokument - protest przeciwko współpracy Warszawy ze Stanami Zjednoczonymi przy - jak napisano - "organizacji anty-irańskiego spotkania w dniach 13-14 lutego tego roku". Jak powiedział irański dyplomata, Teheran "oczekuje, że Polska zaprzestanie współdziałania z USA w tej sprawie". Ostrzegł Polskę przed krokami odwetowymi ze strony Iranu.
W niedzielę polski MSZ wydał oświadczenie w sprawie spotkania. "Stoimy na stanowisku, że społeczność międzynarodowa ma prawo do dyskutowania różnych problemów regionalnych i globalnych, a Polska - do współorganizowania konferencji, której celem jest wypracowanie płaszczyzny działań na rzecz stabilności i dobrobytu regionu Bliskiego Wschodu" - czytamy w oświadczeniu.
W poniedziałek wiceminister spraw zagranicznych Maciej Lang rozmawiał z ambasadorem Iranu w Polsce. Według komunikatu MSZ, politycy mieli rozmawiać o relacjach obu krajów. Wynik rozmów nie jest znany. Równocześnie rzecznik irańskiego MSZ w Teheranie wezwał kolejny raz Polskę, by zrezygnowała z organizacji planowanej na połowę lutego międzynarodowej konferencji na temat bezpieczeństwa na Bliskim Wschodzie. W niedzielę strona irańska poinformowała o odwołaniu Tygodnia Filmu Polskiego w Iranie. Impreza odbywa się co roku na przełomie stycznia i lutego.
Międzynarodowa konferencja na temat bezpieczeństwa na Bliskim Wschodzie
W ubiegłym tygodniu Stany Zjednoczone ogłosiły, że w połowie lutego organizują w Polsce międzynarodową konferencję na temat bezpieczeństwa na Bliskim Wschodzie. Amerykański sekretarz stanu Mike Pompeo zapowiedział, że obrady będą dotyczyły m.in. kwestii Iranu. USA uważają Teheran za główne źródło zagrożenia bezpieczeństwa na Bliskim Wschodzie.
W ubiegłym roku relacje między Stanami Zjednoczonymi a Iranem gwałtownie się pogorszyły, po tym jak wiosną prezydent Donald Trump wycofał Waszyngton z międzynarodowego porozumienia nuklearnego z Teheranem. Amerykański prezydent jak i jego zwolennicy wielokrotnie w ostrych słowach wypowiadali się na temat działalności Iranu na Bliskim Wschodzie.
Z kolei Unia Europejska, zarówno poprzez dyplomatów w Brukseli, jak i szefów największych państw Wspólnoty, od miesięcy stoi na stanowisku, że Iran nie łamie zawartego cztery lata temu porozumienia i apeluje o podtrzymanie kontaktów z Teheranem, zwłaszcza w gospodarce.