Na nieformalnym spotkaniu ministrów spraw wewnętrznych w Brukseli dyskutowano o sytuacji osób z krajów ogarniętych wojną. UE chce, aby pomiędzy kraje Unii rozdzielonych zostało 40 tys. Syryjczyków i Erytrejczyków. Polska złożyła propozycję przyjęcia 2 tysięcy uchodźców. Jak donosi RMF FM, straż graniczna twierdzi, że nasz kraj nie jest przygotowany na przyjęcie takiej liczby imigrantów.
Ostateczna decyzja zostanie podjęta przez Rząd w ciągu najbliższych miesięcy.
Na czwartkowym spotkaniu ministrów spraw wewnętrznych w Luksemburgu dyskutowano o sytuacji uchodźców z państw ogarniętych konfliktem zbrojnym. MSW planuje wpuścić do Polski dwa tysiące uchodźców z Syrii i Erytrei.
Jak twierdzi rzecznik rządu, jest to dopiero wstępna deklaracja, a oficjalną decyzję podejmie w tej sprawie Rada Ministrów.
Uchodźcy mają zostać objęci opieką socjalną i medyczną, a w przygotowanych dla nich ośrodkach zamieszkania będą uczyć się polskiego – podaje RMF FM. Każda z przyjętych osób będzie mogła starać się o status uchodźcy, mają również w dalszej perspektywie szansę na stały pobyt w Polsce.
Kto zapłaci za ich pobyt w Polsce? Jak donosi wyborcza.pl: "Za każdego przyjętego uchodźcę UE ma zapłacić 6 tys. euro". To jednak tylko część kosztów.
Funkcjonariusze straży granicznej ostrzegają, że Polska nie ma warunków na przyjęcie takiej liczby imigrantów. Obawiają się również pogorszenia się jakości kontroli granicznej. Może również dojść do sytuacji, że Niemcy w obawie przed przenikaniem uciekinierów będą chcieli uszczelnić granicę.