– Urząd Miasta Stołecznego Warszawy publikuje na swojej stronie "Projekt wystąpienia pokontrolnego" z kontroli w szpitalu zarządzanym przez prof. Chazana. Ten przedziwny dokument zawiera adnotację "do użytku służbowego", jest więc dostępny, a kryje wiele danych medycznych i intymnych szczegółów dot. pracy szpitala – mówił w Telewizji Republika Konstanty Radziwiłł, sektetarz Naczelnej Rady Lekarskiej.
– Ten 40-stronicowy dokument zawiera m.in. wywiady przeprowadzających kontrolę z lekarzami, dane medyczne, szczegóły dotyczące pracy szpitala i pacjentów – mówił Radziwiłł.
Jak dodał, w kilku miejscach projektu wystąpienia pokontrolnego kontrolerzy rozmawiają z lekarzami na temat tego, czy ci mogą uchylić tajemnicy lekarskiej. – Takie informacje nie mogą być w ogólnym dostępie – skomentował.
Kontrola w warszawskim szpitalu im. Św. Rodziny została wszczęta po tym, jak prof. Chazan – powołując się na klauzulę sumienia – odmówił wykonania aborcji oraz nie wskazał pacjentce innego lekarza lub placówki, gdzie można zabieg wykonać. Na wczorajszej konferencji prasowej prezydent stolicy Hanna Gronkiewicz-Waltz uznała, że jest podstawa do rozwiązania stosunku pracy z dyrekotrem placówki.
Radziwiłł odniósł się także do opinii, dr hab. Aleksandra Stępkowskiego, prezesa Instytutu na Rzecz Kultury Prawnej Ordo Iuri, który w rozmowie z "Rzeczpospolitą" twierdzi, że nagonka medialna na prof. Chazana jest tylko przykrywką do procedury głosowania nad kontruktywnym wotum nieufności wobec rządu. – Jeśli tak jest, to jest to niegodne, bo przy okazji uderza uderza w autonomię lekarzy, prawa lekarskie, prawo lekarza do postępowania zgodnie z własnym sumieniem. Jest to również atak na tajemnicę lekarską – ocenił sekretarz NRL.