– Jeśli chodzi o stanowisko PiS w sprawie wyborów, to ono nie jest twarde czy niezwykłe. Jest po prostu zgodne z faktami. Jest w zasadzie relacją o faktach. Wybory zostały zarządzone przez marszałek Witek. Do tej pory nie wydarzyło się nic, co sprawiłoby, że proces wyborczy i sama data wyborów miałyby się zmienić. My jesteśmy zobligowani do trzymania się tych terminów i podążania ścieżką wytyczoną przez konstytucję – mówił w „Kwadransie politycznym” w TVP1 wicerzecznik PiS Radosław Fogiel.
– Nie da się ukryć, że jest grupa mediów, dziennikarzy, których sympatie polityczne można byłoby lokować po stronie opozycji i którzy nie do końca to ukrywają, mówiąc delikatnie. Rzeczywiście z tamtej strony ten przekaz współgra z tym, co mówią politycy opozycyjni [o terminie wyborów]. Próby opóźnienia, dania sobie czasu czy znalezienia jakiegoś nowego startu są widoczne – dodawał wicerzecznik PiS.
Fogiel odniósł się również do wczorajszego spotkania kierownictwa partii PiS. – Kwestie, które były omawiane to bieżące kwestie polityczne. W żaden sposób kierownictwo partii nie ma wpływu – ani na działania związane z walką z epidemią, ani na kwestie wyborczym w sensie formalno-prawnym. Jeśli chodzi o kampanię wyborczą, to naturalnie o kampanii w partii rozmawiamy. To było kierownictwo PiS, więc zajmowaliśmy się sprawami związanymi z naszą partią, nie z partiami sojuszniczymi – mówił.
Z ustaleń dziennikarza rozgłośni RMF FM wynika, że Prawo i Sprawiedliwość złoży poprawkę do swojego projektu kodeksu wyborczego. Celem wprowadzonych zmian ma być przeprowadzenie wyborów zgodnie z planem 10 maja. Wybory mają być jednak tylko korespondencyjne. "Lokale wyborcze będą zamknięte" – czytamy.