— Stanisława Leszczyńska była bohaterką z Auschwitz. Przez wiele lat nikt o niej nie mówił, a ona sama trzymała swoje sekrety przez światem. Przyjęła 3 tys. porodów i wszystkie dzieci — wbrew idei obozu koncentracyjnego — przeżyły poród — mówiła Maria Stachurska na antenie Telewizji Republika. Reżyserka filmu dokumentalnego „Położna” o życiu Leszczyńskiej była gościem „Polski na dzień dobry”.
Obecnie Maria Stachurska, mama Anny Lewandowskiej, przygotowuje film dokumentalny "Położna" o swojej wyjątkowej krewnej. Stachurska ma do dyspozycji pamiątkowe rzeczy bohaterki filmu oraz dziennik, który odsłania szczegóły życia w obozie oraz początki pracy zawodowej Stanisławy Leszczyńskiej.
Stanisława Leszczyńska przyjmowała porody w obozie koncentracyjnym w Oświęcimiu, do którego trafiła w 1943 roku z córką Sylwią. Obydwie pomagały Żydom w warszawskim gettcie. Władając biegle językiem niemieckim, miała możliwość pracy w baraku z rodzącymi. Mimo że jej córka padła ofiarą eksperymentów doktora Mengele, Stanisława nigdy się nie poddała.
Po wojnie zamieszkała w Łodzi i dalej pracowała jako położna. Zmarła w 1974 roku.
— Mengele dziwił się, że żadna z trzech tysięcy matek nie zachorowała po porodzie. Wszystko dzięki wytrwałości Leszczyńskiej, która modliła się podczas każdego porodu. To ona postawiła się morderczemu lekarzowi i odmówiła zabijania noworodków — mówiła Stachurska.
— Kiedy 17 kwietnia 1943 roku, Leszczyńska dostała się do obozu, zabrała ze sobą dokument położnej, a w momencie w którym niemiecka położna zachorowała, dr Mengele zgodził się na to zastępstwo. Wykonywane były również na niej doświadczenia, ale mimo wszystko starała się pomagać. Wreszcie została jedną z głównych położnych w obozie — kontynuowała.
Jak mówiła reżyserka, bohaterka filmu, który premierę będzie miał w przyszłym roku, sprzeciwiła się zabijaniu dzieci w obozie. Wszystkie noworodki miały być zabijane, lecz ona nikogo nie zamordowała — sprzeciwiła się i nazistom i pozostałym położnym.
— Do Auschwitz trafiła z córką, młodą dziewczyną, która również przechodziła różne eksperymenty, brała szczepionki. Była dwukrotnie skierowana do komory gazowej, ale nie zginęła. To opatrzność Boża i szczęście. Leszczyńska nie straciła żadnego dziecka, dlatego jej dzieci również przeżyły — mówiła.
Film „Położna” o życiu Stanisławy Leszczyńskiej ma mieć premierę w rocznicę jej śmierci, czyli 11 marca 2018 roku.