Bardzo cieszą mnie dobre wyniki gospodarcze Polski. Jeśli rząd w odpowiedni sposób wykorzysta dobre tendencje, to właśnie gospodarka może okazać się kluczem do wygrania kolejnych wyborów.
Sytuacja gospodarcza dawno nie była tak dobra, rosnące PKB i rekordowo niskie bezrobocie przekłada się na portfele statystycznych Polaków. Jeśli dorzucimy do tego poprawę szczelności systemu podatkowego, okazuje się, że wbrew kasandrycznym wizjom opozycji, Polskę stać na tak ambitne programy jak „Rodzina 500 +”. Z każdym rokiem plony przyniosą również kolejne inwestycje – z miesiąca na miesiąc będziemy odczuwać przyrost dróg ekspresowych i autostrad. Ja osobiście, jako elblążanin z urodzenia, nie mogę doczekać się rozpoczęcia prac nad przekopem Mierzei Wiślanej. Mało kto wie, że pierwsze plany tej inwestycji powstały… 440 lat temu, a ich autorem był król Stefan Batory.
Mam nadzieję, że rząd korzystając z dobrych wiatrów rozwinie żagle. Obiecująco zapowiada się reforma prawa dotyczącego zakładania żłobków. Poluzowanie sztywnych zasad ma pozwolić na szybszy wzrost ilości miejsc w żłobkach i związany z tym spadek cen. To kolejne działanie, które w swoim własnym portfelu odczują setki tysięcy obywateli . Dużo zależy teraz od działań Ministerstwa Finansów – a przecieki wydaja się obiecujące – spodziewana reforma fiskalna może być kolejnym krokiem ku pobudzeniu aktywności gospodarczej Polaków. Niestety cieniem na tym wszystkich kładzie się nieszczęsna ustawa dotycząca prawa farmaceutycznego. Gdy sytuacja gospodarcza jest korzystna, trzeba pozwolić na jak najbardziej swobodny przepływ pieniądza, deregulować, a nie regulować. Szkoda, że wraz z naprawą prawa w pewnej materii (żłobki), idzie psucie w drugiej (apteki).
Światem rządziła, rządzi i będzie rządzić kasa. Zresztą już Napoleon mówił, że do prowadzenia wojny potrzebne są trzy rzeczy – pieniądze, pieniądze i jeszcze raz pieniądze. Pozycja Polski będzie tak silna, jak silna będzie nasza gospodarka, jak bogaci będą Polacy. Zdaje się, że rząd to rozumie, a dobre wyniki gospodarcze rządów PiS z lat 2005 – 2007 nie były przypadkiem.
Polska prawica, w zasadzie każdego zabarwienia i rodzaju, od zawsze dobrze diagnozowała przyczyny gospodarczych problemów naszego kraju – złodziejska reprywatyzacja, niczym niekontrolowany drenaż Polski przez Zachód, ślepa wiara w to, że kapitał nie ma narodowości, brak szacunku do pracownika, polityka „ciepłej wody w kranie”. Teraz zdaje się, że nie tylko znamy objawy choroby, ale wiemy jak ją wyleczyć. Na zdrowie!
Najnowsze
Gwiazda NBA LeBron James zawiesza konta w mediach społecznościowych
Ponad 800 osób może zostać zwolnionych w Raciborzu. Rafako dziś podjęło decyzję!
Mocne. Gembicka zgłasza wniosek o przebadanie Kołodziejczaka na obecność substancji psychoaktywnych
Szef SEC zrezygnował, rynek kryptowalut wystrzelił w górę!