Szpital Alder Hey wydał ponad 145 tysięcy funtów na ,,obsługę prawną\'\' w trakcie sądowej batalii w sprawie odłączenia od aparatury Alfiego Evansa.
Alfie Evans był podtrzymywany przy życiu dzięki podłączeniu do specjalnej aparatury. Dwulatek chorował na niezidentyfikowaną chorobę neurologiczną. Dwulatek zmarł po tygodniu od odłączenia, chociaż lekarzy twierdzili, ze dziecko przeżyje zaledwie kilka minut.
Opieka była możliwa w szpitalu Dzieciątka Jezus w Rzymie, lecz sąd nie wydał zgody na wyjazd. Rodzice odwoływali się, jednak sąd apelacyjny podtrzymał tę decyzję.
Do szpitala wpłynęło pismo w sprawie ujawnienia informacji, ile kosztowała obsługa prawna sprawy Alfiego Evansa. Okazało się, że kosztowała ona aż 145 354,77 funtów.
Osoby, które protestowały w sprawie chłopca są oburzone tak ogromną kwotą.
– Ponad 145 tysięcy funtów za zabicie mojego siostrzeńca? - napisała na Facebooku krewna dziecka.