Przejdź do treści
Spór o nadrzędność prawa UE nad konstytucją. Przyłębska: KE ingeruje w suwerenność organów państwa
Fot. PAP/Leszek Szymański

Prośba Komisji Europejskiej to wkraczanie w suwerenność polskich organów państwowych; polska konstytucja daje prawo premierowi do zadawania pytań do TK o zgodność regulacji z konstytucją — tak o liście KE do szefa rządu mówiła w niedzielę w Polskim Radiu prezes Trybunału Konstytucyjnego Julia Przyłębska.

Unijny komisarz ds. sprawiedliwości Didier Reynders wystosował w czwartek list do ministra ds. europejskich Konrada Szymańskiego, w którym zaapelował o wycofanie wniosku złożonego przez premiera Mateusza Morawieckiego do TK ws. pytania o zgodność z polską konstytucją zasady pierwszeństwa prawa UE.

Prezes TK pytana w Programie Pierwszym Polskiego Radia o list odparła, że to wkraczanie w suwerenność organów państwowych.
- W mojej ocenie taki wniosek, taka prośba, bo rozumiem, że to była prośba, sugestia, to wkraczanie w suwerenność polskich organów państwowych, dlatego że polska konstytucja stanowi, iż najwyższym prawem Rzeczpospolitej Polskiej jest konstytucja — mówiła Przyłębska.

- Polska konstytucja daje prawo takim podmiotom jak premier, innym przedstawicielom władz Rzeczpospolitej Polskiej do zadawania pytań TK o zgodność z konstytucją określonych regulacji, przepisów prawa, w tym prawa międzynarodowego, które obowiązuje lub ma obowiązywać w Rzeczpospolitej Polskiej. Prośba o nieskładanie wniosku, a więc o nierealizowanie swojego konstytucyjnego uprawnienia, może być traktowana właśnie w kategoriach próby ingerowania w suwerenność, niezależność organów państwa — dodała.

Apel KE może wynikać z niejznajomości polskiego prawa

Prezes TK stwierdziła, że można oceniać orzeczenia TK, zgadzać się z nimi lub nie, ale nie wymuszać na organach państwa, by nie realizowały swoich konstytucyjnych uprawnień.

- Praworządność polega na tym, że każdy podmiot, który posiada uprawnienia i obowiązki konstytucyjne, te obowiązki i uprawnienia może realizować i je realizuje, stąd moje zaskoczenie i zdumienie, że taka prośba w ogóle została skierowana i patrząc z perspektywy dyplomatycznej, uważam, że jest to przekraczanie pewnych obowiązujących zasad w demokratycznym systemie funkcjonowania państwa — mówiła Przyłębska.

Zdaniem prezes TK apel KE „może wynikać z nieznajomości polskiego prawa”.

- Uważam, że było to całkowicie niewłaściwe i uważam, że po tym zdarzeniu powinna KE elegancko wyjść z tego problemu — powiedziała.

W analogicznych sprawach wypowiadały się Trybunały innych krajów

Prezes TK przypomniała, że na temat prymatu prawa europejskiego lub prawa krajowego wypowiadało się kilka Trybunałów Konstytucyjnych, w tym niemiecki, polski czy francuski.

- To jest jedno z uprawnień krajów członkowskich do realizowania konstytucyjnie zagwarantowanych uprawnień, natomiast dlaczego jest taka dysproporcja? Wynika to z trwającej od wielu lat intensywnej nagonki na władze, a władza jest reprezentantem suwerena, czyli na państwo polskie, a państwo polskie to jego obywatele — oceniła Przyłębska.

- Mam wrażenie, że w tej całej gorączce dyskusyjnej zapomniano o jednej z najważniejszych kwestii — że UE to wspólnota niezależnych, suwerennych państw, które współdziałają w realizowaniu różnych obszarach życia, ale każde z tych państw pozostawia swoją suwerenność i ono jest decydentem, musi się podporządkowywać swojej konstytucji — dodała.

Zdaniem Przyłębskiej zarzuty formułowane wobec TK nie mają poparcia w faktach.

Zarzuty wynikają z nieznajomości prawa

- Wielokrotnie byłam zaskoczona taką lekkością, z jaką formułowano wobec Polski różne zarzuty, również wobec TK np. podobno niezgodnego z prawem wyboru sędziów, były to zarzuty niewynikające z jakichkolwiek faktów, z obowiązującego w Polsce prawa. Jest to tym bardziej zaskakujące, że wielokrotnie daleko idące zarzuty wychodził z miejsc, od których powinno się oczekiwać szczególnego namysłu np. atak prezesa TK Republiki Federalnej Niemiec na instytucję TK w Polsce, na polskie organy władzy — mówiła prezes TK.

Przyłębska apelowała o dyskusję „opartą o fakty i prawo, a nie wyobrażeniu czy narracji, którą przyjmujemy”.

Pytana o wniosek szefa polskiego rządu do TK z marca podkreśliła, że TK proceduje ten wniosek. Przypomniała, że po przydzieleniu danej sprawy przez sędziego, on sporządza projekt, nad którym dyskutują sędziowie i gdy są gotowi do orzekania, to wypracowują wspólne stanowisko lub zgłaszają głosy odrębne, a następnie wyznaczany jest termin rozprawy lub posiedzenia niejawnego.

- TK już nad tym proceduje i w momencie, kiedy sędziowie będą gotowi do orzekania, wyznaczona zostanie rozprawa lub termin posiedzenia niejawnego — poinformowała prezes TK.

Premier skorzystał z prawa konstytucyjnego

Podkreśliła, że premier skorzystał ze swojego prawa konstytucyjnego, ponieważ mogły powstać wątpliwości co do konstytucyjności jakieś regulacji, prawa unijnego.

Prezes TK, prywatnie żona ambasadora w Berlinie Andrzeja Przyłębskiego i była konsul w Kolonii i Berlinie, była także pytana o stan relacji polsko-niemieckich. Zdaniem Przyłębskiej „Niemcy nie postrzegają Polski jako partnera i nie szanują polskiej przeszłości”.

- Są różne powody tego. Jednym jest, jak ostatnio słyszeliśmy w wielu wypowiedziach publicznych również polskich historyków, polskich polityków, że wynika to z niedoinformowania niemieckiego społeczeństwa, ale za informowanie niemieckiego społeczeństwa odpowiada władza, rząd, naukowcy niemieccy. Polacy, Polska próbują się przebić ze swoją informacją — oceniła.

Prezes TK krytykowała Niemcy za brak w niemieckiej przestrzeni publicznej polskich filmów i innych dzieł kultury oraz brak pomnika polskich ofiar.
Przyłębska zapewniała też, że TK „stoi na straży praworządności” i zawsze działa w zgodzie z polską konstytucją.

Premier nie wycofa swojego wniosku

Wniosek premiera został skierowany do TK po wyroku Trybunału Sprawiedliwości UE w sprawie możliwości kontroli przez sądy prawidłowości procesu powołania sędziego. Premier zwrócił się o zbadanie zgodności z konstytucją trzech przepisów Traktatu o Unii Europejskiej. Zarzuty zawarte w piśmie premiera dotyczą zgodności z konstytucją RP zasady pierwszeństwa prawa UE oraz zasady lojalnej współpracy Unii i państw członkowskich.

Według komisarza UE ds. sprawiedliwości wniosek premiera do TK „wydaje się podważać podstawowe zasady prawa UE, w szczególności zasadę, iż prawo Unii jest nadrzędne w stosunku do prawa krajowego, a orzeczenia Trybunału Sprawiedliwości UE są wiążące dla wszystkich sądów krajowych i innych organów państwowych państw członkowskich”.

Premier oświadczył w czwartek, że nie zamierza wycofywać swojego wniosku do TK. Powiedział, że celem wystąpienia do TK jest, „aby dodatkowo i po raz kolejny w naszym porządku prawnym potwierdzić wyższość naszej konstytucji — która jest najwyższym aktem prawnym w naszym systemie prawnym — nad prawem europejskim”.

Na odpowiedź na pismo komisarza strona polska ma miesiąc.

PAP

Wiadomości

Zabił partnera swojej matki? Wiemy więcej!

Burza po nominacji nowego dyrektora Instytutu Pileckiego. Ruchniewicz uważa, że Polsce nie należą się żadne reparacje od Niemiec

Ekstraklasa siatkarzy: Nowy lider z Jastrzębia

NASZ NEWS: Ciąg dalszy afery ITD Wrocław. Główny bohater wrócił do pracy!

WAŻNE: Zatrzymano Niemca podejrzanego o założenie organizacji terrorystycznej!

Kukiz: wszystko jest w tym durnym ustroju upolitycznione - nawet nauka!

Wyniki głosowania w 30 lokalach wyborczych są nieważne! O co chodzi?

Świątek powalczy o drugie zwycięstwo w grupie

Fogiel: wpływy rosyjskie w Polsce bada człowiek, który pod tymi wpływami sam mógł być

Niemieckie media biją na alarm: Berlin poddał się Kremlowi! „Nowy reset”

Niebezpieczne rosyjskie powiązania szefa SKW

TYLKO U NAS

Amerykański Wieczór Wyborczy w Republice. Przeżyjmy to razem! [LIVE]

Polska 5 listopada – co wydarzyło się tego dnia

Trzy pojedynki pucharowe zespołów ekstraklasy w 1/8 finału

Światło a długowieczność. Badanie wykazało pewną zależność...

Najnowsze

Zabił partnera swojej matki? Wiemy więcej!

WAŻNE: Zatrzymano Niemca podejrzanego o założenie organizacji terrorystycznej!

Kukiz: wszystko jest w tym durnym ustroju upolitycznione - nawet nauka!

Wyniki głosowania w 30 lokalach wyborczych są nieważne! O co chodzi?

Świątek powalczy o drugie zwycięstwo w grupie

Burza po nominacji nowego dyrektora Instytutu Pileckiego. Ruchniewicz uważa, że Polsce nie należą się żadne reparacje od Niemiec

Ekstraklasa siatkarzy: Nowy lider z Jastrzębia

NASZ NEWS: Ciąg dalszy afery ITD Wrocław. Główny bohater wrócił do pracy!