- Polska jest fałszywie atakowana na forum Unii Europejskiej rzekomymi brakami w praworządności. Wbrew zobowiązaniom, wbrew traktatom, blokuje się nam fundusze unijne, stwierdził wiceminister sprawiedlwiości Sebastian Kaleta w odpowiedzi do dzisiejszej wypowiedzi kanclerza Niemiec Olafa Scholza. Szef rządu Niemiec podczas poniedziałkowego wykładu na Uniwersytecie Karola w Pradze opowiedział się za odejściem w UE od prawa weta i konsekwentnym przestrzeganiem zasad praworządności.
– Za blokowaniem pieniędzy dla Polski, stoją konkretne przyczyny formułowane przez przedstawicieli KE, która realizuje interesy niemieckie – podkreślił Sebastian Kaleta.
W Niemczech sędziowie nie mają głosu i nie chroni ich żaden immunitet. – Sędziego, który w czasie pandemii COVIDu wydał orzeczenie, które nie podobało się politykom niemieckim, zatrzymano, przeszukano mu mieszkanie i postawiono w stan oskarżenia – mówił wiceminister sprawiedliwości.
Zobacz też: Zaskarżyli, by zaszkodzić. Zdało się to na nic. Polska dostanie KPO?
Zarzuty stawiane Polsce w zakresie rzekomego upolitycznienia wyboru sędziów są całkowicie bezpodstawne, zwłaszcza kiedy przeanalizujemy mechanizm nominacji sędziowskich w Niemczech. W Polsce to sędziowie mają decydujący wpływ na wybór sędziów. Natomiast w Niemczech decydują o tym politycy lub ich nominaci.
- Jeśli dzisiaj ktoś Polsce stawia zarzut braku praworządności, działa nikczemnie. Działa nie w interesie Polski, szczególnie, jeśli jest to polski polityk czy prawnik – ocenił Sebastian Kaleta.
Pisaliśmy wcześniej: Co z KPO dla Polski? Nie ma, bo... „jesteśmy okradani przez Niemców!”
Natomiast wiceminister Michał Woś zwrócił uwagę, że Niemcy za pomocą Unii Europejskiej dążą do hegemonii poprzez próbę budowy scentralizowanego państwa europejskiego. – Decyzje będą zapadały w Brukseli, a de facto w Berlinie. Obłuda i hipokryzja Niemiec nie jest odkryciem ostatnich godzin, ale to konsekwentna polityka niemiecka prowadzona od lat – przekonywał.
Komisja Europejska uzależniła zgodę na wypłatę Polsce środków z KPO od spełnienia licznych warunków określanych kamieniami milowymi. Jednym z warunków wypłaty środków była nowelizacja ustawy o Sądzie Najwyższym i likwidacja Izby Dyscyplinarnej SN.
Takie są fakty: Sakiewicz w Republice: wszystko zmierza ku budowaniu w UE IV Rzeszy [wideo]
15 lipca br. zaczęła obowiązywać prezydencka nowelizacja ustawy o Sądzie Najwyższym, znosząca Izbę Dyscyplinarną SN. Nie sprawiło to jednak, przed czym ostrzegał minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro wypłaty środków z KPO.
Pod koniec lipca br. przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen stwierdziła, że Polska nie wywiązała się ze swoich obietnic, ponieważ nowelizacja ustawy o SN, rzekomo nie gwarantuje sędziom praw.