[AKTUALIZACJA] Fałszywy alarm bombowy na dworcu Gdańsk Główny. Sznur pociągów aż do Malborka
Alarm bombowy sparaliżował jeden z głównych dworców w Gdańsku. Doszło do zatrzymania pociągów, służby prowadziły akcję, a pasażerowie nie mogli podróżować - informował Puls Gdańska. Po sprawdzeniu okazało się jednak, że był to fałszywy alarm — w pozostawionej torbie były rzeczy osobiste, a nie ładunek wybuchowy. Incydent w ogromnym stopniu wpłynął na ruch kolejowy na Pomorzu.
Pakunek bez opieki
Do zdarzenia doszło przed godziną 13, gdy na peronie Dworca Gdańsk Główny policjanci zauważyli pakunek pozostawiony bez opieki, w związku z tym wprowadzono alarm bombowy i zamknięto perony I i II.
Na miejscu natychmiast pojawiły się służby, a funkcjonariusze zabezpieczyli teren i sprawdzają okoliczności zdarzenia.
"W wyniku alarmu ruch pociągów zarówno dalekobieżnych, jak i regionalnych został wstrzymany. Część pociągów zatrzymała się przed dworcem, a pasażerowie zostali poproszeni o opuszczenie peronów i pozostanie w bezpiecznych strefach dworca. Na stacji Gdańsk Wrzeszcz odnotowano opóźnienia pociągów w granicach 10–30 minut, a Regio również kursuje z zakłóceniami" - czytamy na stronie Pulsu Gdańska.
Portal Trojmiasto.pl podał, że sznur pociągów czekających na wjazd do Gdańska miał sięgać aż Malborka. Część kursów całkowicie odwołano, inne miały ogromne opóźnienia. Problemy dotknęły też trójmiejską SKM-kę, którą trzeba było kierować na inne tory. To zaś do komplikowało sytuację pasażerom codziennych dojazdów.
Źródło: Republika / Puls Gdańska / Trojmiasto.pl
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
Jesteśmy na Youtube: Bądź z nami na Youtube
Jesteśmy na Facebooku: Bądź z nami na FB
Jesteśmy na platformie X: Bądź z nami na X
Polecamy Sejm. Wybór Marszałka
Wiadomości
Najnowsze