Wczoraj wieczorem w Mińsku Mazowieckim znaleziono ciało mężczyzny, który okazał się być oficerem Służby Kontrwywiadu Wojskowego. W związku z licznymi spekulacjami medialnymi, Ministerstwo Obrony Narodowej wystosowało specjalne oświadczenie. "Na początku 2016 r. złożył raport o odejściu ze Służby ze względu na zły stan zdrowia. Od kwietnia br. przebywał na zwolnieniu lekarskim ze względu na wspomniany zły stan zdrowia" – czytamy.
Dzisiaj w porannym "Chłodnym Okiem" do sprawy odniósł się dziennikarz śledczy "Do Rzeczy" i Telewizji Republika Cezary Gmyz. – Do wczoraj nie były znane szczegóły. W międzyczasie udało mi się ustalić, że mamy do czynienia z samobójstwem Waldemara K, oficera, podpułkownika. Wstępnie zakładamy, że było to samobójstwo, nic nie wskazuje na udział tzw. osób trzecich. Znaleziono go powieszonego – powiedział. CZYTAJ WIĘCEJ
Oświadczenie Ministerstwa Obrony Narodowej:
W związku z informacją o śmierci oficera Służby Kontrwywiadu Wojskowego oraz pojawiającymi się w mediach spekulacjami informuję, że wczoraj (25.05) znaleziono w miejscu zamieszkania ciało oficera SKW.Był to żołnierz w stopniu pułkownika z pełną wysługą lat. W SKW był pracownikiem administracyjnym. Na początku 2016 r. złożył raport o odejściu ze Służby ze względu na zły stan zdrowia. Od kwietnia br. przebywał na zwolnieniu lekarskim ze względu na wspomniany zły stan zdrowia. Na temat okoliczności zdarzenia wypowie się prokurator po przeprowadzeniu odpowiednich czynności, które zlecono w trybie natychmiastowym.
Jednocześnie potwierdzam, że oficer ten był pozytywnie zweryfikowany w roku 2006 przez Komisję Weryfikacyjną. Służba Kontrwywiadu Wojskowego pozostaje w stałym kontakcie z jego rodziną, którą objęła opieką.
Bartłomiej Misiewicz
Rzecznik prasowy MON
Polecamy Nasze programy
Wiadomości
Najnowsze
Rusiński: wybory w USA są bardzo chaotyczne
Tusk komentuje wybory w USA. Remedium na wszystkie bolączki ma być federalizacja UE. Sakiewicz mocno odpowiada premierowi
Nastolatek z impetem wjechał quadem w busa
Cejrowski: jeśli nie zrobisz w sprawie swojego dziecka awantury, to jakiś zbok przychodzi z piórami w tyłku i …