Służby poznają informacje objęte tajemnicą zawodową. Grabowska-Moroz: Mam nadzieje, że projekt nie przejdzie
Rząd wprowadza regulacje w ustawie o policji, które niosą ryzyko, że służby będą mogły poznać informacje objęte m.in. tajemnicą adwokacką i radcowską. – Mam nadzieje, że ten projekt nie przejdzie, bo nie jest dobry. Jest szansa, że w nowym parlamencie jesteśmy w stanie powrócić do tego projektu, ale już poprawionego – mówiła na antenie Telewizji Republika Barbara Grabowska-Moroz z Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka.
Rok temu Trybunał Konstytucyjny orzekł, że niekonstytucyjna jest część podstaw prawnych kontroli operacyjnej, brak niezależnej kontroli pobierania billingów przez służby i zasad niszczenia podsłuchów osób zaufania publicznego. MSW zapewniało wówczas, że w 18 miesięcy doprecyzuje zapisy. CZYTAJ WIĘCEJ…
Teraz pojawia się obawa, że służby będą mogły poznać informacje objęte m.in. tajemnicą adwokacką i radcowską. Umożliwia im to projekt o zmianie ustawy o policji, który powstał w Senacie. Dziś zajęły się nim komisje senackie.
– Pracę rozpoczął Senat i to dziwne, bo ten temat podlega pod władzę wykonawczą. To obejmuje taką wiedzę techniczną, że pisanie tych przepisów bez odpowiednich ludzi będzie nieefektywne – mówiła Barbara Grabowska-Moroz z Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka.
Dopytywana, czy sytuacja, w której służby miałyby możliwość ingerencji w tworzenie tych przepisów, nie doprowadziłaby do tego, że przyznaliby sobie prawo do samodzielnego weryfikowania, czy nie doszło w zakresie podsłuchów do przekroczenia uprawnień, przyznała, że byłoby to „niebezpieczne”.
– Sytuacja, w której służby same się kontrolują jest niebezpieczna, ale bez wiedzy tych osób w tym zakresie nie da się wprowadzić odpowiednich regulacji – uznała.
Grabowska-Moroz przyznała, że wolałaby, żeby projekt nie przeszedł w obecnej formie, ponieważ zawiera wiele błędów. – Mam nadzieje, że ten projekt nie przejdzie, bo nie jest dobry. Jest szansa, że w nowym parlamencie jesteśmy w stanie powrócić do tego projektu, ale już poprawionego – mówiła.
Jak zaznaczyła, projekt wprowadza regulacje, które mogą zagrozić tajemnicy zawodowej.
– Projekt ten próbuje wprowadzić kontrole w zakresie podsłuchów. Jeżeli materiał jest chroniony tajemnicą zawodową, a służby będą chciały go zachować, to muszą skierować wniosek do sądu. Tam, kiedy trzeba przesłuchać adwokata na okoliczność tajemnicy adwokackiej, jego prawo do tajemnicy nie zostanie odpowiednio zabezpieczone – stwierdziła.
Zdaniem przedstawicielki Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka, odpowiednio dopracowany projekt powinien skupiać w sobie zarówno wyrok Trybunału Konstytucyjnego, jak i respektować wyrok Trybunału Sprawiedliwości. Podkreśliła, że pewnym zabezpieczeniem byłoby wprowadzenie pełnomocnika ds. danych osobowych w pozostałych służbach, nie tylko w CBA. – To powinien być punkt wyjścia – uznała.
– Dzisiaj jesteśmy na etapie, że słabe poprawiamy w trochę lepsze, ale i tak odbiega to od standardu poszanowania praw człowieka – podsumowała.