"Słonecznikowi" złodzieje myśleli, że są bezkarni. Byli w błędzie
Dwaj panowie, w wieku 50 i 66 lat, postanowili okraść plantację słonecznika. Wpadli na gorącym uczynku, bo ich wizerunki zarejestrowała kamera. Teraz grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności.
Mieszkanka gminy Bełchatów zgłosiła policjantom, że z jej plantacji zniknęły "głowy" słonecznika, a straty oszacowała na prawie 5 tysięcy złotych. W ciągu kolejnych dni kradzieże się powtarzały, wówczas właściciele plantacji zamontowali fotopułapkę. Okazało się, że kamery zarejestrowały wizerunki i zachowanie sprawców oraz numery rejestracyjne samochodu, którym smakosze słonecznika przyjechali na miejsce kradzieży.
Śledczy, którzy pojechali na plantację, znaleźli kilka worków wypełnionych "głowami" słonecznika, które przygotowane do wywózki znajdowały się w zaroślach. Szybko też ustalono i zatrzymano podejrzewanych w ich miejscu zamieszkania.
To panowie w średnim wieku, a podczas przeszukania terenu posesji podejrzewanych, funkcjonariusze znaleźli skradziony towar. Część łupu była spakowana w workach, kolejna suszyła się w szklarni. Na podstawie zgromadzonego materiału dowodowego mężczyźni usłyszeli zarzuty. Za przestępstwo kradzieży grozi im kara do 5 lat pozbawienia wolności.
Źródło: KPP w Bełchatowie