CBŚP razem ze Strażą Graniczną i mazowieckim KAS zlikwidowało paczkowalnię nielegalnych papierosów. Zabezpieczono blisko 800 tys. gotowych papierosów, a także profesjonalną maszynę do paczkowania wyrobów tytoniowych. Wartość narażenia na uszczuplenia podatkowe, gdyby zabezpieczony towar trafił na rynek, śledczy szacują na co najmniej 800 tys. zł. W wyniku działalności grupy Skarb Państwa mógł stracić nawet 10 mln zł. Sprawę nadzoruje Prokuratura Rejonowa w Rawie Mazowieckiej.
Policjanci Zarządu w Warszawie CBŚP wraz z Nadbużańskim Oddziałem Straży Granicznej oraz Mazowieckim Urzędem Celno–Skarbowym przeprowadzili kolejną realizację wymierzoną w przestępczość akcyzową.
W minionym tygodniu, w powiecie rawskim na terenie województwa mazowieckiego, miała miejsce akcja, w wyniku której zlikwidowano paczkowalnię nielegalnych papierosów oraz zatrzymano osoby podejrzane. W działaniach brało udział kilkudziesięciu funkcjonariuszy służb.
Podczas działań służby błyskawicznie weszły do obiektu, w efekcie czego zatrzymano 26 osób, jak się okazało, samych obcokrajowców. Wówczas także zabezpieczono blisko 800 tys. sztuk papierosów bez polskich znaków akcyzy skarbowej. Przejęto również profesjonalną i specjalistyczną maszynę do paczkowania papierosów oraz ponad tonę surowców używanych do ich produkcji.
Wartość narażenia na uszczuplenia Skarbu Państwa, z tytułu nieodprowadzonych podatków, gdyby ten towar trafił na rynek, oszacowano na blisko 800 tysięcy złotych. Z ustaleń śledczych wynika również, że grupa mogła w okresie swojej działalności uszczuplić należności podatkowe względem Skarbu Państwa na kwotę nawet 10 mln zł. Na miejscu zabezpieczono także ponad 100 tys. zł w gotówce na poczet ewentualnych grzywien.
Podejrzanym przedstawiono zarzuty udziału w zorganizowanej grupie przestępczej, a także przestępstw o charakterze karnoskarbowym. Sprawę nadzoruje Prokuratura Rejonowa w Rawie Mazowieckiej - poinformował Zespół Prasowy CBŚP.
Czytaj także:
Polecamy Nasze programy
Wiadomości
Najnowsze
Zapewniali, że jak wygra Trump, wyjadą z USA. Czy amerykańscy celebryci spełnią teraz swoje zapowiedzi?