Jeden z odwiecznych dziennikarzy "Gazety Wyborczej" - Adam Wajrak pisze w mediach społecznościowych, iż "dowiedział się, że Kancelaria Premiera ma wywierać naciski na resort środowiska". W jego ocenie, dotyczy do ułatwienia... polowań na wilki. Nie szczędził słów krytyki wobec samego Donalda Tuska!
W treści internetowego wpisu, Wajrak napisał wprost: "to co wyrabia premier Donald Tusk jest skandaliczne i bardzo niebezpieczne".
Chodzi o... wilki
Dziennikarz "GW" uparcie twierdzi, że dowiedział się, iż KPRM ma naciskać na resort klimatu i środowiska w sprawie zmiany stanowiska dotyczącego ochrony wilka w Europie - na ten moment na poziomie Konwencji Berneńskiej.
I pisze tak:
To pierwszy krok do zmian w załącznikach dyrektywy siedliskowej i do otwarcia polowań na ten gatunek najpierw w wielu europejskich krajach w których dotąd nie wolno tego było robić i na końcu w Polsce. Stoi za tym lobby myśliwsko rolnicze, silnie powiązane z Europejską Partią Ludową, a szczególnie z jej niemiecką częścią
W serii pytań postawionych we wpisie, warto zwrócić uwagę na jedno kluczowe:
"Nie wiem jaki mamy interes aby po raz kolejny iść na pasku jakiegoś niemieckiego lobby i w spisywać się idealnie w pisowską opowieść. Może pora dorosnąć i się postawić?".
W dalszej części, wciąż obrywa się Tuskowi.
Nie bardzo wierzyłem w Tuska, który się w Europie zmienił, jakoś nic na to nie wskazywało. Ale gotów byłem dać temu rządowi kredyt zaufania. To zaufanie bazowało na stosunku do przyrody. To nie jest rok 2007 tylko 2024 i wymagania są większe. Podobnie zapewne kalkuluje wielu wyborców. Rozczarowanie oznacza, że już zaczyna się polityczna erozja obozu władzy. Oczywiście najpierw dotknie, słabszych czyli koalicjantów takich jak Lewica, czy Polska 2050, które nie potrafią się wybić na niepodległość, ale w końcu dopadnie też KO, tak jak dopadło w 2015 roku, tak jak dopadło Bronisława Komorowskiego
Ciekawe, prawda?
Źródło: Republika, facebook.com, niezalezna.pl