Znane francuskie sieci handlowe próbują zarobić na pandemii, wystawiając zakupiony w Orlenie płyn do dezynfekcji z sutą marżą. Dzieje się tak mimo, że polski koncern zastrzegł, że sprzedany im płyn może być używany tylko do zabezpieczenia pracowników i klientów, ale mimo to trafił on do sprzedaży. Sprawę nagłośnił portal niezalezna.pl.
– Każdy przypadek sprzedaży płynu PKN ORLEN w sieciach wielkopowierzchniowych jest naruszeniem zapisów umowy i na każdy z nich będziemy reagować. Płyny były przeznaczone wyłącznie do zapewnienia bezpieczeństwa działania sklepów, ich klientów oraz pracowników - poinformowała rzecznik PKN Orlen Joanna Zakrzewska.
W Internecie dostępne są zdjęcia na których widać, że płyn sprzedawany jest po 140, 150 złotych, co jest ceną znacznie wyższą niż tą, za którą swój produkt sprzedawał Orlen. Warto zaznaczyć, że Orlen sprzedał sklepom specyfik, ale z zastrzeżeń, że ma on być przeznaczony do stosowania dla pracowników i klientów.