Skandal! Rozmowy wykonywane w "celach służbowych" kosztowały HGW... lepiej usiądź nim zobaczysz

"Jeśli prezydent Warszawy tak dbała o majątek stolicy jak o rachunek swojego służbowego telefonu to nic dziwnego, że mamy aferę reprywatyzacyjną" - porównuje fakt.pl. Hanna Gronkiewicz-Waltz, podczas lipcowego pobytu w Izraelu i USA, nabiła rachunek w wysokości niemal 50 tysięcy złotych!
Jak to możliwe, żeby tyle gadać? – To rachunek za korzystanie z internetu. Po prostu szefowa nie włączała wifi i łączyła się z siecią przez roaming - mówił jeden z warszawskich urzędników w rozmowie z portalem fakt.pl. Chodzi o rachunek w wysokości 48981,43 złote.
Najdroższy roaming jest w Stanach Zjednoczonych i Izraelu. Pech chciał, że pani prezydent w lipcu ubiegłego roku przebywała na Bliskim Wschodzie. Dokładnie w tym samym czasie obradowała też w jej sprawie Komisja Weryfikacyjna ds. Reprywatyzacji pod wodzą Patryka Jakiego. Zajmowała się wówczas nieprawidłowościami przy zwrocie działek przy ul. Twardej, Chmielnej i Siennej. HGW prawdopodobnie bacznie śledziła postępy w jej sprawie poprzez internet.
– Rachunek obejmuje telefon oraz tablet, czyli rozmowy oraz połączenia z internetem. Zostanie pokryty z budżetu miasta, gdyż były to rozmowy wykonywane w celach służbowych - mówił rzecznik Ratusza Bartosz Milarczyk.
Najnowsze

Wciąż chcą postawić Bąkiewiczowi zarzuty. Korneluk nie uwzględnił wniosku prokuratora

Symboliczna podwyżka. Minimalne wynagrodzenie za pracę wzrośnie niewiele

Prezydent przejął zwierzchnictwo nad armią. Chce, aby niebawem liczyła 300 tys. żołnierzy
