Słowa szefa "Solidarności" Piotra Dudy dot. posłów ze Śląska budzą niepokój, to nacisk na granicy groźby karalnej - oświadczył w środę marszałek Sejmu Radosław Sikorski. Zaznaczył, że Duda powinien wycofać się ze swojej wypowiedzi i rozpocząć merytoryczną dyskusję.
Sikorski odniósł się na briefingu w Sejmie do stwierdzenia Piotra Dudy ze środowej konferencji prasowej.
- To są słowa, które budzą niepokój. Jest to nacisk na posłów na granicy groźby karalnej. Myślę, że takie szantażowanie posłów to nie jest realizacja postulatów Polskiego Sierpnia, to nie jest ta wolność, o którą kiedyś Solidarność walczyła - zaznaczył marszałek Sejmu.
Duda powiedział w środę o protestach górniczych:
- Ten protest będzie się rozszerzał, jeżeli np. delegacja rządowa przyjedzie i nie dojdzie do kolejnego porozumienia, jeżeli się okaże, że ta ustawa zostanie w tym tygodniu przegłosowana w Sejmie, pójdzie szybką ścieżką do Senatu, pan prezydent podpisze - to my też wiemy, co mamy robić. Ja chcę tym posłom ze Śląska powiedzieć jedno: my wiemy, znamy wasze nazwiska i imiona i wiemy gdzie mieszkacie. I immunitet wam nie pomoże".
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
Duda: Dzisiaj górnicy, jutro kolejarze, pojutrze energetycy. Możliwe protesty na szeroką skalę