Siemoniak wytyka "błędy w sztuce" CBA. O Bogu się rozwodzi, o opóźnieniach... Horała szybko sprowadza go na ziemię
Centralne Biuro Antykorupcyjne zatrzymało b. szefa Komisji Nadzoru Finansowego. – Mężczyzna trafi do prokuratury w Katowicach, gdzie usłyszy zarzuty korupcyjne – informuje rzecznik CBA Temistokles Brodowski. Na Twitterze padły już pierwsze komentarze. Słowna potyczka Siemoniak-Horała – 0:1.
" Zatrzymanie byłego szefa KNF następuje 2 tygodnie po publikacji nagrania z propozycją korupcyjną! Pan Bóg w takim czasie dwukrotnie stworzyłby świat. A prokuratura i CBA dały najpierw kilka godzin na usunięcie dowodów z gabinetu, a potem tydzień na "sprzątniecie" mieszkania" – punktował minister obrony narodowej z lat koalicji PO-PSL.
Zatrzymanie byłego szefa KNF następuje 2 tygodnie po publikacji nagrania z propozycją korupcyjną! Pan Bóg w takim czasie dwukrotnie stworzyłby świat. A prokuratura i CBA dały najpierw kilka godzin na usunięcie dowodów z gabinetu, a potem tydzień na "sprzątniecie" mieszkania. https://t.co/J42Y47Exs0
— Tomasz Siemoniak (@TomaszSiemoniak) 27 listopada 2018
Szybko doczekał się odpowiedzi. Ta nadeszła z konta Marcina Horały. "Pan Bóg może wszystko, natomiast to ok. 1,5% czasu potrzebnego państwu teoretycznymu PO na reakcję w sprawie Amber Gold. Teraz państwo jest ok. 75 razy szybsze" – zripostował przewodniczący sejmowej komisji ds. Amber Gold.
Pan Bóg może wszystko, natomiast to ok. 1,5% czasu potrzebnego państwu teoretycznymu PO na reakcję w sprawie Amber Gold. Teraz państwo jest ok. 75 razy szybsze. https://t.co/AZGhDHmZIU
— Marcin Horała (@mhorala) 27 listopada 2018
– Dzięki intensywnej pracy agentów CBA w ubiegłym tygodniu, w tym przeszukaniom prowadzonym przez funkcjonariuszy Biura, przesłuchaniom świadków, zabezpieczeniu dokumentacji, a także sprzętu elektronicznego oraz nośników danych udało się w szybkim tempie dokonać zatrzymania Marka Ch. w celu postawienia mu zarzutów – podkreślił Brodowski.
Do zatrzymania Marka Ch. doszło na terenie Warszawy.
Rzecznik podkreślił, że zatrzymanie było możliwe dzięki szybkiej pracy Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego, która przygotowała dla prokuratury analizę nagrania rozmowy z Chrzanowskim, przekazanego w śledztwie przez szefa Getin Noble Banku Leszka Czarneckiego.